Jak się sensownie skraca CV?

Pytanie, jak w temacie.
Zwykle chodzi o kwalifikacje i o wykształcenie.Jak to sensownie skrócić, żeby nie zejść z podyplomówek do podstawówki. Jakie macie doświadczenia?
Kurczę, siostrzeniec wysłał słownie: sto trzydzieści jeden CV. Trochę przez portale "randkowe" kojarzące pracodawców z kandydatami. Idealnie odpowiada ofertom. Ale aplikacje są odrzucane. Bez rozmowy.
Studia licencjackie, potem magisterka i inżynierskie na renomowanej uczelni. I jeszcze dwie podyplomówki z informatyki i informatyki szczególnej pod sektor publiczny.
Jego CV jest OK. Zgodne z regułkami pisania CV
Tylko, ponoć za dużo tego wykształcenia-w Necie piszą, że jak za dużo kształcenia, to będzie dużo chciał. I firmy od razu stosują selekcję negatywną.
Co obciąć oprócz sektora publicznego? Uciąć coś z zatrudnienia? (pracował po studiach w administracji państwowej, na czas określony)

Odp: Sypki ryż

Po pierwsze i najważniejsze: ryż musi być dobrej jakości. W rozmaitych dyskontach bywa ryż, którego po prostu nie da się dobrze ugotować, albo rozpadnie się w zupie na papkę. Ważne też, żeby nie było go czuć "smarem" (to dowód taniego transportu drogą morską z ładownią towaru położoną bezpośrednio obok maszynowni statku. Zapach i smak nie znikają po ugotowaniu ryżu).
Wyżej już dziewczyny opisały sposoby na doskonały ryż.
Dorzucę jeszcze swój:
Odrobina rozgrzanej oliwy, opłukany i odcedzony (nie mokry, bo będzie "strzelać") ryż wrzucony i lekko podsmażony na tłuszczu.Do ryżu na risotto można dorzucić do oliwy drobno pokrojoną cebulę i czosnek.
Kiedy ryż się leciutko zaszkli (nie zrumieni!) podlać odrobiną bulionu lub wody. Poczekać, aż płyn się wchłonie. Dolać płynu. I jeszcze raz...Posolić ryż.
Zmniejszyć gaz do minimum i niech ryż sobie powoli "dojdzie". Trzeba mieszać.
Proporcje: 1 miarka ryżu na 1,5 miarki płynu.
Gatunek ryżu : osobiście najbardziej lubię arborio. Ale może być inny, byle dobrej jakości.

Odp: Odp: Odp: Wasi ulubieni znani kucharze z TV i gazet??

kołczu napisał(a): A gdzie ją można zobaczyć? Pierwsze na co trafiłem googlając ten tytuł to film z moim ulubionym Bogartem

luna19 napisał(a): Bosonoga Contessa .. od niedawna ją ogladam ale jest swietna

Też ją bardzo lubię. Dostałam w prezencie książkę "Barefoot contessa in home".
Kołczu, Bosonoga to Ina Garten: http://www.barefootcontessa.com/
Ma masę dobrych pomysłów na proste dania. Polecam.
Ale pewnie już sam ją znalazłeś

Odp: Pascal vs Okrasa?

Tit, chyba nie pomogę. Lubię obu. Obu oglądam. Mam ich książki (to pisałam ja, maniaczka kulinarno-książkowa).
Poznałam przez przypadek (pokaz w centrum handlowym i chyba wyłowienie mnie z publiczności przez Pascala). Pogadaliśmy trochę po pokazie, okazał się NIE-CELEBRYTĄ. Po prostu fajnym gościem naprawdę umiejącym gotować (mojego Mensza przekonał do trawy cytrynowej i krewetek, co do tej pory było Mission Impossible). I mimo, że lubię coś Okrasić, jeśli miałabym wybór, to na pewno wybrałabym Pascala.

Odp: Pascal vs Okrasa?

Mnie się to kojarzy z programem na Kuchni+ lub TLC, gdzie dwaj uznani kucharze rywalizują w kuchni, a oceniają "amatorzy-fachowcy". Zmagania w odcinku, który oglądałam oceniało starsze małżeństwo Sycylijczyków bodaj, a rzecz dotyczyła prostych potraw kuchni włoskiej.
A reklama?
Klimat, jak ze spaghetti westernów Sergio Leone. Pojedynek w słońcu, w samo południe, 15.10 do Yumy, jak z najlepszych klasyków...
Taką mam nadzieję, że to naprawdę pojedynek na garnki i umiejętności.. Jeśli wyjdzie kolejna reklama sieciówki,też jakoś przeżyję

Odp: Odp: Rodzinny grill.. Wypada podać na plastikowych talerzach???

Aranżacja bardzo fajna. Ładnie zgrana. Podoba mi się pomysł z lampionami.
Cała reszta zastawy, oprócz talerzyków jest szklana?
Na zwykłego rodzinnego grilla wszystko jest super. Ale podobnie jak Tit zastanowiłabym się, czy nie użyć jednak szklanych. Wszystko rzeczywiście należy od nastawienia solenizantki. No i tego, że nie jest to do końca zwyczajny rodzinny grill, tylko impreza urodzinowa.

Odp: Suszona szałwia

Szałwię kupuję w super-hipermarkecie tam, gdzie mają asortyment Kotanyi. Ponieważ nie miałam od dawna aptecznej, nie mam porównania, choć na logikę nie powinny się różnić