(:
Odp: co na kolację ?
- Forum: co na kolację ?
Przesadzilam z ... pysznymi pierniczkami, a najgorsze jest to, ze... wciaz za mna chodza!
Odp: Popołudniowe ploteczki
- Forum: Popołudniowe ploteczki
Teresko, jak Ty to wszystko zrobilas w ciagu jednego dnia? Podziwiam, Cie bo ja mam problem z samymi tylko krokietami, ktore sa przeciez bardzo czasochlonne. Ale tak to jest przed Swietami, ze trzeba sie troszke narobic, zeby pozniej nic nie robic
Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Obiadek dzisiaj Arturowy, czyli na zyczenie meza, gzika. Corcia przyszla ze szkoly z bolem glowy i teraz spi, nic nie zjadla, poza polowa malego banana, przed zazyciem witaminek i syropku w rodzaju panadolku. Qrcze, co tydzien mi choruje moj Skarbek
Zuzi Twoje krokieciki, maja fajny, kwadratowy ksztalt, zawsze robie takie prostokatne, a Ty podsunelas mi pomysl na cos nowego, co moze spodobac sie Sarze. Ale ta kuchnie, to masz zajefajna! Tez bym chciala w takiej gotowac. Na razie pozostaje mi moja ''ciemnia'', ale coz, gotowac gdzies trzeba
Odp: Galeria fotograficzna.
- Forum: Galeria fotograficzna.
A jaki synek zadowolony przy tych wygibasach
Odp: Popołudniowe ploteczki
- Forum: Popołudniowe ploteczki
A ja dzisiaj calkowicie stracilam glos. I dzieki temu, wszyscy sie ze mnie smiali Lobuzy jedne
Zachryplam tak, ze nie dam rady wydusic z siebie zdania, ale ratuje sie szeptem, niestety czasami, zmusza to do mowienia ludziom ''do ucha''. Moja corcia chorowala, ale jest juz lepiej. Dzisiaj, pomimo tego, ze zostalam nadgodzine w pracy, postanowilam dokonczyc zalegle zjecie, czyli przygotowywanie krokietow z kapusta i grzybami. Oj, zajelo mi to dobrych pare dni. Najpierw bylo moczenie grzybow, potem gotowanie kapusty i grzybkow, nastepnie usmazenie farszu i dzisiaj - nalesniki. Moja tesciowa uwielbia krokiety, dlatego tez postanowilam je przygotowac. Bylo mi ogromnie milo, kiedy w niedziele, powiedziala nam, ze chcialaby do nas przyjechac, i bardzo milo wspomina pobyt u nas w okresie swiatecznym, sprzed 2 lat. Zaprosilismy mame do nas na swieta, przyleciala w dzien moich urodzin, pojechala po miesiacu, choc nie chcielismy jej wypuscic, to rodzinka z Polski juz sie o nia upominala
Mamie podobalo sie wiele rzeczy, nawet sam lot samolotem wspomina z usmiechem..Planowalismy jej kolejne odwiedziny na te swieta, ale to my pojedziemy do niej z wizyta. Mama chcialaby przyjechac do nas wiosna, ale podejrzewamy, ze moze to byc jeszcze troszke dla niej za wczesnie, dopiero co rozpoczela rehabilitacje,a moze od tego chcialaby troszke uciec. Wspomniala, ze bedac u nas nie musiala nic robic, i dobrze wypoczela. Mysle, ze kazdy z nas lubi, choc na troszke, odpoczac od codziennych trosk, oderwac sie od szarej rzeczywistosci, i chyba wlasnie Swieta, moga byc dobrym ku temu okresem.
Odp: Odp: Skąd jesteśmy i gdzie mieszkamy.
Bylam w Gubinie, chrzestny mojego meza i brat mojej tesciowej, mieszka tam od wielu lat, prowadzi sklepik z meblami, taki sympatyczny pan w okularach, moze nawet znasz Nasz pierwszy samochod sprowadzilismy z Gubina i bylismy bardzo zadowoleni
). Mala, spokojna miescinka, fajna!
Odp: Skąd jesteśmy i gdzie mieszkamy.
Maniu, w miniona sobote bylam w Sheffield. Co za cudne urocze miasto, polozone na pagórkowatych terenach. Troszke trudno sie tam jezdzi, bo wciaz, albo z gorki, albo pod Ale widzialam to miasto z oddali, i z bliska, kiedy na dworze bylo juz zupelnie ciemno, a migoczace swiatelka i dekoracje swiateczne, tworzyly bajecznia atmosfere. Zauroczylam sie widokiem na Sheffield z autostrady, probowalam zrobic kilka zdjec, ale niestety, moja aparat nie podolal. Bardzo podoba mi sie ta okolica...
Odp: układamy wyrazy
- Forum: układamy wyrazy
zmartwienie
nie
Odp: Wątek grzybowy.
- Forum: Wątek grzybowy.
A ja dzisiaj widzialam baaardzo duzo grzybów, ale we snie... Pamietam, ze chcialam zrobic im zdjecie, zeby pokazac.... Pyzie! Ciekawe, jak mozna zinterpretowac taki sen. Wierzycie w ukryte znaczenie snow?
Odp: Witajcie o poranku...
- Forum: Witajcie o poranku...
Witam wszystkich. Nareszcie weekend a my z Sarenka jestesmy same Tatus pojechal 150 mil na poludnie, aby odebrac ... kroliczka
Znajomy, wlasciwie klient, ktory mieszka 150 mil, na polnoc od nas, poprosil meza, aby ten zrobil mu przysluge. I tak to stracilam meza na weekend. Dzisiaj wroci po 6-7 godzinach, z malym futrzaczkiem. Futrzaczek przenocuje u nas, a jutro pojedzie do nowego wlasciciela
). To sie biedak najezdzi
Zwierzaki nie lubia podrozowac, generalnie, choc znam psy, ktore reflektuja jazde samochodem. Pamietam, jak dostalismy kotka, od mojej przyjaciolki, ktory w trakcie klikunastominutowej jazdy autem, byl bardzo niespokojny i zwymiotowal. Mam nadzieje, ze kroliczkowi nic sie nie stanie, maz przygotowal mu specjalna klatke, w ktorej powinno byc mu wygodnie. Pewnie jutro, ciezko nam bedzie rozstac sie ze zwierzaczkiem..