(:
Odp: Galeria fotograficzna.
- Forum: Galeria fotograficzna.
Fajne dzieciaczki, masz super gromadke, mam nadzieje, ze ja tez sie takiej ''dorobie''
Watek z zapytaniem o opinie
- Forum: Watek z zapytaniem o opinie
Chyba nie mam szczescia do ludzi. Czesto okazuje sie, ze osoby pozornie mile, fajne i ''przyjacielskie'', okazuja sie zupelnie innymi, po blizszym poznaniu.Bardzo razi mnie falsz i dosyc szybko go wyczuwam. Nie wiem, czasami mam takie wrazenie, ze wiele osob jest zawistnych, zazdrosnych i obmawia drugich przy nadarzajacej sie okazji. W dodatku manipulacje, podburzanie jeden na drugiego .. nie jest rzadkie. Jak myslicie, dlaczego ludzie czasami chca zaszkodzic jeden drugiemu? I dlaczego czasami dowiadujemy sie, ze ten czy tamten wymyslil nieprawdzie historie o nas? Taki problem, czesto nie dotyka bezposrednio mnie, ale.. na pewno razi, kiedy inni doswiadczaja tego typu reakcji na wlasnej skorze. CO robic? Olewac, czy porozmawiac. Ostatnio mialam taka sytuacje, kiedy dostalam druga podwyzke. Zaprzyjazniona osoba, ktora przypadkiem zorientowala sie o przyczyne mojej rozmowy z pracodawca, nie mogla przelknac tego co odkryla. I pomimo pozornie zyczliwych gratulacji, rozpowiedziala kilku osobom o zaistnialym fakcie. Widzialam, ze ta osoba czuje zal.. choc logicznie myslac, nie powinna, bo zarabiala wiecej niz ja i zawsze mi mowila, ze ja zasluguje na wyzsza stawke. No ale takie rzeczy czesto sie dzieja i to - w moim przypadku - zawsze sa kobiety... Wlasnie kobiety, czy to jest cecha naszej plci? Zazdrosc, zawisc, falsz? A moze ludzie slabi poddaja sie tego typu emocjom.
Odp: Zwierzenta
- Forum: Zwierzenta
Hehe, jak sobie patrza grzecznie
Odp: Popołudniowe ploteczki
- Forum: Popołudniowe ploteczki
Jestem z Toba Natalio, dobrze, ze zdecydowalas sie na ten krok, duzy buziak za odwage! Z pewnoscia, nie jest Tobie latwo, ale jest to kolejny etap naprzód w walce z choroba, która wygrasz! Jestes wspaniala osóbka, zadne choróbsko Ci nie straszne. 3mam kciuki!
Odp: Babeczka z kureczką - komentarze
Ach, juz brak mi slow :/ Nawiasem mowiac kurek nie jadlam z 7 lat A tak je lubie!
Odp: Zwierzenta
- Forum: Zwierzenta
Misia! Cos mnie tchnelo, zeby zajrzec tutaj, pewnie jakas telepatyczna sila, Twoja sila
. Alez Twoj piesek wyrósl, bardzo sie zmienil. Wracajac do zwirku - zastanowilam sie przez moment, dlaczego wlasciwie od samego poczatku postawilismy na ziemie, nie biorac innego rodzaju podloza, pod uwage. Nasz pierwszy kotek, pochodzil z duzej farmy, tam sie urodzil no i ziemia byla jego toaleta. Nie zaakceptowal kamykow, wiec przez okres, kiedy mieszkal w swoim pokoju, mial ziemie. Potem, kiedy urosl i zaczal prowadzic nocne zycie, po prostu zamieszkal w szopce i problem z glowy. Z kotka, ktora teraz mamy, bylo podobnie. Dalismy jej ziemie, i chcac przerzucic sie na kamymi, zaczelismy je mieszac razem z ziemia, zadzialalo. Teraz kicia zaakceptowala kamyczki i jestesmy bardzo zadowoleni
Musze chyba napstrykac jej jakies fotki, bo nam rosnie bardzo szybko i przegapie
A jak zrobie, to wrzuce, pozdrawiam
Odp: Samotna kobieta z dziećmi,znaczy...no właśnie...JAKA???
Wiecie co dziewczyny? Wzbudzilyscie we mnie ogromny podziw. Odwazylyscie sie pokazac twarz, w miejscu gdzie jest mnostwo nieznanych osob - a wiadomo, ludzie sa rozni i czasami trzeba na nich uwazac. Nade wszystko jednak, podziwiam Was za te szczere slowa, ktorymi wyrazilyscie bolesna prawde o swojej przeszlosci. Wyobrazam sobie jak bardzo musialo byc Wam ciezko w momentach samotnosci, cierpienia, bolu, smutku i momentami- bezradnosci. Choc nie wiem jak to jest na prawde, kiedy osoba, z ktora slubowalo sie milosc az po grob, moze tak bardzo zawiezc. To sa bardzo przygnebiajace chwile, ktore na szczescie macie za soba. Wyszlyscie z dolka obronna reka i jestescie szczesliwe. Jestescie silnymi, madrymi kobietkami. a to co przezlyscie, sprawilo, ze odkrylyscie co jest dla Was najwazniejsze. Gratuluje szczerosci, niewielu ludzi na nia stac.
Odp: Watek z zapytaniem o opinie
- Forum: Watek z zapytaniem o opinie
Calkowicie sie z Toba zgadzam, babciu Madre spostrzezenia i z cala pewnoscia, prawdziwe. Jednak zaczynajac ten watek, nie potrafilam wyrazic tego, o co mi na prawde chodzilo. Najprawdopodobniej chcialam w jakis sposób cos sprawdzic... i mysle, ze to mi sie udalo
Zyje juz na tym swiecie 27 lat i wiecie co? Wciaz sie czemus dziwie, a najczesciej sa to sprawy bardzo oczywiste, ktore gdzies tam podswiadomie podpowiadaja mi : nie ufaj. A mnie najbardziej gubi to, ze chcialabym wierzyc, ze ludzie sa dobrzy. Zawsze znajdzie sie ktos, kogo polubie, a on nie wiedziec czemu zadziala na moja niekorzysc - nie zawsze -ale sporadycznie i zawsze to jest jakas zawisc. Ja z kolei nie chcialabym nikomu zaszkodzic, nawet ludziom ktorych nie lubie, bo mam przekonanie, ze zlo wraca ze zdwojona sila, jak bumerang. Odkrylam taka prawidlowosc u kobiet: Mam dobre oceny (szkola, studia), kolezanka ma gorsze, nie da rady sie podciagnac i chociazby w malutkim gescie, ale da mi odczuc, ze ma zal.. Podobnie inna kobieta, ktorej dziecko jest mniej grzeczne (np z bliskiej rodziny), lub ktorej nie uklada sie z mezem itp, kiedy dostrzega, ze ja mam lepiej, zawsze wyszuka, chocby jeden moment, aby sie w jakis sposob wyzyc. Nigdy nie lubilam dogryzac ludziom, obmawiac, manipulowac, jakbym sobie sama zakodowala: to obrzydliwe. Drazni mnie cholernie sztucznosc i obluda. Moze jakos dziwnie odbieram swiat, ale czasami chce byc naiwna, chce niezauwazac (jesli to sa drobne sprawy), chce zapominac, wybaczac. Bo przeciez wszyscy popelniamy bledy. Ale ja mam wrazenie, ze moim bledem jest lekkomyslna naiwnosc w postrzeganiu kobiet... bo z mezczyznami nigdy nie mialam zadnych problemow, a kobiety, chyba sa bardziej emocjonalnie skomplikowane i czasami same siebie nie sa w stanie okreslic
Odp: Wiatraczki - komentarze
- Forum: Wiatraczki - komentarze
Nie Pyzo. Tacy wrogowie, to po prostu smiech . Podziwiam Cie za wyobraznie w prostym dekorowaniu potraw i za te wszystkie pysznosci, ktore umiesz przygotowac. A najbardziej to szanuje Cie za to, jaka osoba jestes: szczera, otwarta, majaca swoje zdanie i nie bojaca sie go wypoowiedziec i obronic. Ciesze sie, ze do nas dolaczylas, Nalezysz do moich ulubionych kucharzy i wirtualnych znajomych
Odp: Prosze o wyjasnienie, czy to jest fair?
Pisanie rodzinnej ksiazki kucharskiej, to swietna sprawa. Kiedy o tym mysle, sama bardzo chcialabym dostac szanse wspolpracy rodzinnej, aby wspóltworzyc takie dzielo. Ale tak sie sklada, ze moja babcia nigdy nie lubila gotowac i odkad pamietam, zawsze smazyla mi frytki. Moja mama to juz co innego..ale ona raczej nie lubi towarzystwa w kuchni, jest zbyt duza indywiduwalistka i dodatkowe lapki, by ja tylko draznily, robi wszystko bardzo szybko, czasami trudno za nia nadazyc No i jest monogamistka pod wzgledem przypraw, to sól stanowi najwazniejszy element w ostatecznym doprawianiu dania. Choc oczywiscie nie uwazam, aby przyprawy byly najwazniejsze, ale z pewnoscia stanowia wazny element. Mysle, ze ja i moja mama to dwa rózne swiaty: ja uwielbiam eksperyenty, urozmaicenia, preferuje lekka kuchnie, calkowicie rozna od upodoban mamy, czyli miesa smazonego, sosów, dan bardzo tradycyjnych... Wlasciwie te wszystkie znane kazdemu potrawy, dawno mi sie przejadly i moze stad sie wziely moje kulinarne poszukiwania nowych smaków