Dobrze, że są media, to nie ma nudów.

Bahus napisał(a):

Wczoraj z nudów ugotowałem gar bigosu...Kto to będzie jadł?

Ogólnie, byłabym na tak.Ale jestem tak pełna po dzisiejszym obiedzie, że nawet bigos mnie nie skusi.Ale zostaw trochę na jutro.Jak duży gar, to wystarczy.

Wczoraj z nudów ugotowałem gar bigosu...Kto to będzie jadł?

To reflektuję na takie!

Bahus napisał(a):

Dziś z nudów naprawiłem cieknący od pół roku kran.

To nabrał już mocy w pełni.Chciałabym się ponudzić, to zabrałabym się za moją dynię, bo leży już 2 tygodnie i czeka.

Dziś z nudów naprawiłem cieknący od pół roku kran.

Ewunia,spokojnieza to potem tylko droe zakupy i ostatnie szlify pani domu na włościach

Jak ja bym chciała powiedzieć, że się nudzę.Póki co doba jest za krótka a niebawem jeszcze się skróci.Dziś c.d. przetworów na zimę, sos z cukinii,pomidorów,pieczarek i papryki.Już za 2-3 tygodnie przeprowadzka, więc takie półprodukty pozwolą mi zaoszczędzić dużo czasu, aby przygotować posiłek.A wracam z pracy przed 18-tą.
Już chcę iść na swoje!

jeżdżą na rolkach

A ja jak się nudzę to gotuję