Sposób przygotowania:
Ekstrakt waniliowy wg Koper
Każdą z lasek wanilii przecinamy wzdłuż nożem, ale nie do końca. Wkładamy do ciemnej butelki i zalewamy wódką. Butelka powinna być takiej wielkości, żeby wanilia była cała przykryta wódką. Zakręcamy i odstawiamy w ciemne miejsce przynajmniej na 4-6 tygodni, a lepiej na jeszcze dłużej. Co parę dni możemy potrząsnąć butelką. Gotowy ekstrakt przesączamy przez gazę i wlewamy do ciemnej butelki. Możemy go przechowywać nawet kilka lat.
Pyza
Koper
Z tym nieprzecinaniem strąka do końca, chodzi o to, żeby nie wypadły od razu wszystkie ziarenka wanilii, wtedy laska wanilii jest "bardziej aromatyczna" (nie bardzo wiem, jak to ubrać w słowa :) ) W każdym razie, ktoś tak mi kiedyś poradził, i wydaje mi się, że od kiedy tak robię, to mój ekstrakt jest bardziej waniliowy :) Może to siła sugestii, ale myślę, że jednak coś w tym jest :)
anemon
Uważam, że wanilię można przeciąć wzdłuż do końca i w poprzek, jak dla mnie nie ma to żadnego znaczenia dla smaku i „mocy” ekstraktu, a robię go już od kilku lat. Według mnie w żadnym wypadku nie należy przecedzać ekstraktu, wystarczy przed jego użyciem nie potrząsać butelką tylko delikatnie zlać znad osadu lub ewentualnie przecedzić tylko tą ilość, którą aktualnie potrzebujemy. Strąki wanilii cały czas zostawiamy w butelce, masz Koper rację zachowują swoją moc nawet kilka lat, muszą tylko, tak jak piszesz, cały czas być zanurzone w alkoholu, który sukcesywnie uzupełniamy. Jeśli dużo używam ekstraktu i często dolewam alkoholu, to po prostu dokładam do słoika kolejny strąk wanilii. Jeśli ekstrakt przechowujemy w szafce, to słoik/butelka, w którym go zrobimy może być z przezroczystego szkła.
Pyza