Misiu, to jest naprawdę bardzo smaczne. Ja to danie nazywam bieda jedzenie. Jest zdrowe, smaczne i sycące. Te dwa jajka możesz zrobić i w 1 l mleka, ale dodać trzeba skwareczków, posolić i dodac pieprzu i mąki, nakarmisz tym kilka osób. To nie są żarty.
Ale dla mnie najgorsze są te skwarki w mleku .
Odp: Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Misiu, to jest naprawdę bardzo smaczne. Ja to danie nazywam bieda jedzenie. Jest zdrowe, smaczne i sycące. Te dwa jajka możesz zrobić i w 1 l mleka, ale dodać trzeba skwareczków, posolić i dodac pieprzu i mąki, nakarmisz tym kilka osób. To nie są żarty.
Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Właśnie zabiłem głoda. Lekkostrawne jak na protala przystało i bardzo sycące.Podaję przepis tutaj. 0.5 l. mleka/0.5 % do 1.5%/ wlać do rondelka, wrzucić łyżkę masła lub smalcu/zaraz nie utuczy/lekko posolić, popieprzyć, niech się grzeje. Na innym głębszym naczyniu, rozbić dwa jajka i roztrzepać je. Przygotować 2 łyżki otrąb owsianych/ o ile nie ma to 2 łyżki mąki/. Wlać roztrzepane jajka do mleka, dodać otręby lub mąkę i cały czas mieszać aż do zgęstnienia./ Dobrze jest dorzucić przedtem do mleka skwarków,pycha/. Największego głodomora zapełni a produkty są dozwolone w diecie Protal. Na diecie tej schudłem już 26 kg. Smacznego.
Oj, Jasiu , Jasiu ja tego bym nie zjadła
Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Właśnie zabiłem głoda. Lekkostrawne jak na protala przystało i bardzo sycące.Podaję przepis tutaj. 0.5 l. mleka/0.5 % do 1.5%/ wlać do rondelka, wrzucić łyżkę masła lub smalcu/zaraz nie utuczy/lekko posolić, popieprzyć, niech się grzeje. Na innym głębszym naczyniu, rozbić dwa jajka i roztrzepać je. Przygotować 2 łyżki otrąb owsianych/ o ile nie ma to 2 łyżki mąki/. Wlać roztrzepane jajka do mleka, dodać otręby lub mąkę i cały czas mieszać aż do zgęstnienia./ Dobrze jest dorzucić przedtem do mleka skwarków,pycha/. Największego głodomora zapełni a produkty są dozwolone w diecie Protal. Na diecie tej schudłem już 26 kg. Smacznego.
Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
cos lekkiego i sycacego. np jakas salatka? podam przepis na moja ulubiona
więc :
woreczek/dwa ryzu gotowanego, puszka tunczyka w sosie wlasnym (u mnie to jest neptun,ale jak kto lubi),kukurydza, por, sol pieprz, majonez.
wymieszac, do lodowki, po godzinie wyjac, smaczne i zdrowe i pycha!
I tu Neptun
Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
cos lekkiego i sycacego. np jakas salatka? podam przepis na moja ulubiona
więc :
woreczek/dwa ryzu gotowanego, puszka tunczyka w sosie wlasnym (u mnie to jest neptun,ale jak kto lubi),kukurydza, por, sol pieprz, majonez.
wymieszac, do lodowki, po godzinie wyjac, smaczne i zdrowe i pycha!
Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
misia53
Ale dla mnie najgorsze są te skwarki w mleku .
Odp: Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Pojemsobie
Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
misia53
Oj, Jasiu , Jasiu ja tego bym nie zjadła
Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Pojemsobie
Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
misia53
I tu Neptun
Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
izabelka19
więc :
woreczek/dwa ryzu gotowanego, puszka tunczyka w sosie wlasnym (u mnie to jest neptun,ale jak kto lubi),kukurydza, por, sol pieprz, majonez.
wymieszac, do lodowki, po godzinie wyjac, smaczne i zdrowe i pycha!
Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
Anula
Odp: Odp: Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
zuzi
No tak to już jest że innych pouczamy a sami tego często nie stosujemy ,ale jesteśmy tylko ludźmi
Odp: Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
misia53
zuzi ja też wszystkim odradzam , doradzam a sobie nie mogę
Odp: Odp: Coś na zaspokojenie wieczornego napadu głodu...
zuzi
Jeśli jest to już pora bardzo późna (przed położeniem się do łóżka) to odradzałabym.