u mnie wiśniowe szaleństwo już się rozpoczęło....wiśnie się suszą....kompocik tez juz jest no i wydrylowane w syropie juz w słoikach siedzą....teraz czas na nalewki jedna tradycyjna na spirytusie i druga na rumie......oraz dzemy czy też konfitury jedna konfitura będzie na winie...
a dodam,ze czereśnie w rumie już lezakują....
zmieniono 1 raz (ostatnio 06 lip 2011 21:48 przez misia14)
To takie moje małe "zboczenie"... ja to kocham....nasze polskie owoce i warzywa najlepsze...i to najlepiej takie z własnych hodowli, z polskiej wsi, gdzie wszystko przaśne, a więc swojsko pachnące. Czy może być coś bardziej zmysłowego niż owoce z naszych ogrodów i działek?...Nie oczekuję odpowiedzi bo to dogmat, a jeśli nie dogmat to co najmniej pewnik.
zmieniono 3 razy (ostatnio 06 lip 2011 21:28 przez Bahus)
No i zaczęło się...dżemy, konfitury, kompoty, czas smażyć i gotować, a wina i nalewki czas nastawiać. ...Właśnie dziś nalałem 3 litry alkoholu na przesympatyczne wydrylowane wisieńki. Jak one to zniosą? Pewnie się "schleją"
zmieniono 2 razy (ostatnio 20 mar 2013 10:05 przez zozolek)
Czas na wiśniowe szaleństwa...
Obserwuj wątekOdp: Odp: Czas na wiśniowe szaleństwa...
misia14
Odp: Czas na wiśniowe szaleństwa...
Bahus
,
Odp: Czas na wiśniowe szaleństwa...
misia14
a dodam,ze czereśnie w rumie już lezakują....
Odp: Czas na wiśniowe szaleństwa...
Bahus
Odp: Czas na wiśniowe szaleństwa...
Netka
Czas na wiśniowe szaleństwa...
Bahus