Dzisiaj w lesie stoczyłem zażartą walką z kleszczem...Skoczył na mnie...zrobiłem unik, nie trafił. Już myślałem, że mam spokój a ta cholera zaatakowała ponownie....skoczył na rękę i próbował się wbić ale nic z tego, trafił na miejsce gdzie dwa lata temu kapnął mi klej "kropelka" Klejowego pancerza nie pokonał. Gdy męczył się w jego przebiciu...z dziką satysfakcją ubiłem bestię. Z lasu wróciłem z tarczą, w chwale i glorii no i z koszykiem pełnym grzybów.
zmieniono 2 razy (ostatnio 12 wrz 2010 18:41 przez Bahus)
Zawsze zakładam do lasu długie spodnie z wysokimi butami bo kleszcze najczęściej żerują do wysokości m/w 1 m, ale już koszulkę ubieram różnie - jak jest gorąco to t-shirt...Najbardziej trzeba uważać na łąkach i obrzeżach lasów, szczególnie liściastych. Iglastych lasów kleszcze raczej nie lubią co nie znaczy, że ich tam wcale nie ma. Trzeba także uważać w przypadku ew. załatwiania potrzeb fizjologicznych - jeśli już musimy załatwić te sprawy w lesie to raczej nie w gęstych krzakach i wysokiej trawie, zróbmy to raczej pod jakąś "choinką"...Preparaty stosuję, różne, co akurat kupię, ale nie ufam im całkowicie - są raczej do odstraszania komarów niż kleszczy...Po powrocie z lasu, jeszcze na dworze trzeba dokładnie otrzepać ubranie albo najlepiej omieść się całemu szczotką - jedna osoba drugą omiata dookoła i z góry do dołu. Ubranie po zdjęciu najlepiej od razu wsadzić do pralki i uprać. Włosy przeczesać na dworze albo np. nad wanną bardzo gęstym grzebieniem i to dokładnie. Później wejść pod prysznic przy okazji oglądając miejsca na ciele takie jak pachwiny, pod pachami, brzuch i pod nim, pod biustem - wszędzie tam gdzie jest ciepło i wilgotno bo takie miejsca kleszcze lubią. Sprawdzamy się też przez przynajmniej 2-3 kolejne dni bo jeśli kleszcza przynieśliśmy na ubraniu to może nas ukąsić dopiero później. Aktywność kleszcze i ich larw (nimf) jest największa wiosną i latem, jesienią jest trochę lepiej, ale też trzeba uważać. A jeśli już zauważymy kleszcza to nie panikujmy! Nie wszystkie są zakażone. Trzeba takiego delikwenta delikatnie usunąć - jeśli boimy się zrobić to sami to udajmy się do lekarza - ten może zalecić dodatkowo leki przeciw boreliozie, ale to też nie takie różowe bo podane niepotrzebnie mogą nasz organizm uodpornić na lek a nie na zarazki. Po usunięciu kleszcza obserwujemy dokładnie przez nawet kilka tygodni miejsce po ukąszeniu - czy jest zaczerwienione, czy pojawia się tzw. rumień wędrujący czyli poszerzająca się czerwona obwódka - jeśli tak to natychmiast udajemy się do lekarza. Poza tym wskazaniem do odwiedzin u lekarza mogą być także pojawiające się 2-3 tyg. od ukąszenia objawy podobne do objawów grypy - nie należy ich lekceważyć bo tak może zaczynać się właśnie borelioza.
Jak w każdym temacie - nie dajmy się zwariować! Kleszcza można "złapać" idąc z psem na spacer po osiedlu - mogą mieszkać na osiedlowych trawnikach i krzewach...
Ważne - jeśli już nas robal ukąsi to nie smarujmy go niczym, ani tłuszczem, ani spirytusem - ew. możemy go spryskać preparatem zamrażającym i usunąć. Posmarowany czymś może wymiotować a ponieważ przyczepia się do nas aparatem gębowym to to wszystko co zwróci trafi do naszego organizmu.
ja sie nie zabezpieczam to nic nie da .. jesli kleszcz sie gdzies przyczepi to po prostu mial szczescie .. po wyjsciu z lasu trzeba otrzepać ubrania czy wlosy .
gorzej z naszymi pupilkami (pieskami) .. moj jest duży i kudlaty i nie idzie u niego znaleźć kleszcza póki nie jest jak ziarnko grochu..
Hej Kochani! Jak zabezpieczacie się przez kleszczami? Stosujecie jakieś specyfiki czy zakapturzacie się, że tylko oczy Wam widać i wystarczy?
Bo ja mam taką fobię wręcz, po powrocie z lasu, męczę każdego, żeby mi sprawdził czy gdzieś we włosy się nie zaplątał jakiś, mimo ze mialam 2 czapki i kaptur:/ - kiedyś miałam kleszcza na głowie i od tamtej pory mnie to przeraża. Może przesadzam i wcale nie tak łatwo o złapanie kleszcza?
Ochrona przed kleszczami
Obserwuj wątekOdp: Ochrona przed kleszczami
Bahus
Odp: Odp: Ochrona przed kleszczami
Pyza
Odp: Ochrona przed kleszczami
Odp: Odp: Ochrona przed kleszczami
Pyza
Jak w każdym temacie - nie dajmy się zwariować! Kleszcza można "złapać" idąc z psem na spacer po osiedlu - mogą mieszkać na osiedlowych trawnikach i krzewach...
Ważne - jeśli już nas robal ukąsi to nie smarujmy go niczym, ani tłuszczem, ani spirytusem - ew. możemy go spryskać preparatem zamrażającym i usunąć. Posmarowany czymś może wymiotować a ponieważ przyczepia się do nas aparatem gębowym to to wszystko co zwróci trafi do naszego organizmu.
Odp: Ochrona przed kleszczami
luna19
gorzej z naszymi pupilkami (pieskami) .. moj jest duży i kudlaty i nie idzie u niego znaleźć kleszcza póki nie jest jak ziarnko grochu..
Ochrona przed kleszczami
cherry
Bo ja mam taką fobię wręcz, po powrocie z lasu, męczę każdego, żeby mi sprawdził czy gdzieś we włosy się nie zaplątał jakiś, mimo ze mialam 2 czapki i kaptur:/ - kiedyś miałam kleszcza na głowie i od tamtej pory mnie to przeraża. Może przesadzam i wcale nie tak łatwo o złapanie kleszcza?