Mając w pamięci swoją mamę powiem, że aby zaoszczędzić czas w kuchni warto pamiętać, co się stawia na gazie. Moja mama zazwyczaj w porze obiadu (i w każdej innej porze), ma na głowie więcej niż powinna, przez co nastawia:
zupę,
ziemniaki,
mleko,
wodę
naleśnik na patelni
i idzie. I zapomina. Bilans jest taki, że w 70 % przypadków:
w zupie rozgotowują się ziemniaki na papkę
w garze z ziemniakami wygotowuje się woda - przypalone ziemniaki od spodu psują zapach wszystkich ziemniaków w garnku
mleko kipi - trzeba szorować kuchenkę
woda w czajniku wygotowuje się - zaczyna śmierdzieć rączka od czajnika, nie mówiąc o tym, jak czajnik wygląda w środku.
naleśnik zamienia się w czarny krążek przypominający płytę winylową, tyle że przy najlepszym akompaniamencie zjeść się go nie da
A potem moja mama ma zbyt dużo na głowie aby jeszcze po tym cały gotowaniu szorować garnki - garnki czekają na Cherry
Błyskawiczna kuchnia
Obserwuj wątekOdp: Błyskawiczna kuchnia
cherry
zupę,
ziemniaki,
mleko,
wodę
naleśnik na patelni
i idzie. I zapomina. Bilans jest taki, że w 70 % przypadków:
w zupie rozgotowują się ziemniaki na papkę
w garze z ziemniakami wygotowuje się woda - przypalone ziemniaki od spodu psują zapach wszystkich ziemniaków w garnku
mleko kipi - trzeba szorować kuchenkę
woda w czajniku wygotowuje się - zaczyna śmierdzieć rączka od czajnika, nie mówiąc o tym, jak czajnik wygląda w środku.
naleśnik zamienia się w czarny krążek przypominający płytę winylową, tyle że przy najlepszym akompaniamencie zjeść się go nie da
A potem moja mama ma zbyt dużo na głowie aby jeszcze po tym cały gotowaniu szorować garnki - garnki czekają na Cherry
dlatego polecam pamiętać co stawiacie na ogień