Ja prawie wcale nie jem czekolady...
Jednak..zawsze dam sie skusic na cos drozdzowego! waniliowego!
Jesli zjem tresciwy obiad, nie mam juz ciágotek do podjadania..ale jak obiadek wypadnie gwizdany... to szukam...co by tu wpalaszowac.. i zjadam kanapki.. serki topione.. jak sa jakies dobre owoce..to czasem sie nimi zadowole
Nie potrafie spac, jak mi w brzuchu burczy
Dojadanie, podiadanie...
Obserwuj wątekOdp: Dojadanie, podiadanie...
Glumanda
Jednak..zawsze dam sie skusic na cos drozdzowego! waniliowego!
Jesli zjem tresciwy obiad, nie mam juz ciágotek do podjadania..ale jak obiadek wypadnie gwizdany... to szukam...co by tu wpalaszowac.. i zjadam kanapki.. serki topione.. jak sa jakies dobre owoce..to czasem sie nimi zadowole
Nie potrafie spac, jak mi w brzuchu burczy