A ja golabkow w ogole nie dusze. Smaze je na patelni na malym ogniu-ok.30 min.- i podaje oblane sosem pomidorowym. Z lisci tez nic nie wycinam, tylko grube miejsce tluke delikatnie tluczkiem drewnianym do miesa. Najchetniej uzywam do golabkow kapusty wloskiej, nie gotuje jej w calosci tylko odciete liscie wkladam do garnka i gotuje.
Odpowiedz na/ edytuj gołąbki....jak ich nie zepsuć...
gołąbki....jak ich nie zepsuć...
Obserwuj wątekOdp: gołąbki....jak ich nie zepsuć...
luna