Witam.
Ja zanim dodam zdjęcie do napstrykam ich kilkanaście a czasami kilkadziesiąt.Niby takie same a jednak detale je różnią,później robię pod innym kątem z innej strony i to samo.Najgorzej jest z wyborem.Eliminuję po kilka a na koniec mam dylemat,które wybrać.
Choć zdarza się,że żadne mi się nie podoba, bo robione jest wieczorem i nijak światło mi nie pasuje.Biegam z talerzem po domu i ustawiam w różnych miejscach i i tak nie jestem zadowolona z rezultatu.A że dni teraz krótkie a wracam już po ciemku, to sezon nie jest dla mnie łaskawy.
Wiele nauczyłam się odkąd zaczęłam ok.3 lata temu dodawać przepisy i jak widzę swoje pierwsze zdjęcia to zauważam same błędy.Starałam się obserwować najlepszych jak sobie radzą ale i aparat też jest ważny.Lustrzanki co prawda nie mam,ale córki aparat mi wystarcza.