Dzięki za link do stronki, fajnie opisali co i jak
w mojej miejscowości to jest tak, że rzeczywiście chyba 10 pań musiało zostać formalnie zapisanych żeby w ogóle taki związek założyć. W praktyce wyglądało to tak, że nie uzbieraly tylu chętnych, no ale zawsze mozna wpisać mamę, babcię, potem się rozkręciło i wręcz bily się o stołki
Przesadzam oczywiście. Ważną rzeczą jest tutaj finansowanie, w końcu z czegoś te wszystkie imprezy muszą zostać opłacone. Tak więc roczna składka, suma zawrotna... chyba 10 zl. (za rok!) i na "wpisowe". Potem do wszystkkiego chętnie dokłada się wójt, sołtys itp., zarabiaja na sprzedaży wypieków na kiermaszach itp...
A może wiecie, jak u Was wygląda finansowanie kół?
Koła Gospodyń Wiejskich
Obserwuj wątekOdp: Koła Gospodyń Wiejskich
cherry
w mojej miejscowości to jest tak, że rzeczywiście chyba 10 pań musiało zostać formalnie zapisanych żeby w ogóle taki związek założyć. W praktyce wyglądało to tak, że nie uzbieraly tylu chętnych, no ale zawsze mozna wpisać mamę, babcię, potem się rozkręciło i wręcz bily się o stołki
Przesadzam oczywiście. Ważną rzeczą jest tutaj finansowanie, w końcu z czegoś te wszystkie imprezy muszą zostać opłacone. Tak więc roczna składka, suma zawrotna... chyba 10 zl. (za rok!) i na "wpisowe". Potem do wszystkkiego chętnie dokłada się wójt, sołtys itp., zarabiaja na sprzedaży wypieków na kiermaszach itp...
A może wiecie, jak u Was wygląda finansowanie kół?