Ewuniu, moje meble robione były na zamówienie.
A co do stolarzy i fachowców, to masz szczęście, że Twój mąż i znajomy są solidni i zdolni.Ale nie wszyscy niestety tacy są.Mam stały kontakt z ludźmi, którzy się budują i remontują z racji mojej pracy i uwierz mi, że tyle się nasłuchałam, że kilka tomów bym mogła napisać.Więc po prostu trzeba mieć szczęście i trafić na kompetentne osoby.W swojej branży znam takich ,którym bym zawierzyła bez mrugnięcia okiem ,może ok.10, a ekip znam wiele.
Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, to meble do nowego mieszkanka zamówiłabym u Twojego męża.
Pozdrawiam, po mało przespanej nocy (w głowie kotłowały mi się myśli, skąd wziąć pieniądze za 3 m-ce, a nie za rok, jak planowaliśmy).Klina mam niezłego.
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: O)
msewka
A co do stolarzy i fachowców, to masz szczęście, że Twój mąż i znajomy są solidni i zdolni.Ale nie wszyscy niestety tacy są.Mam stały kontakt z ludźmi, którzy się budują i remontują z racji mojej pracy i uwierz mi, że tyle się nasłuchałam, że kilka tomów bym mogła napisać.Więc po prostu trzeba mieć szczęście i trafić na kompetentne osoby.W swojej branży znam takich ,którym bym zawierzyła bez mrugnięcia okiem ,może ok.10, a ekip znam wiele.
Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, to meble do nowego mieszkanka zamówiłabym u Twojego męża.
Pozdrawiam, po mało przespanej nocy (w głowie kotłowały mi się myśli, skąd wziąć pieniądze za 3 m-ce, a nie za rok, jak planowaliśmy).Klina mam niezłego.