A ja właśnie padam na twarz.Odwiedziliśmy 3 cmentarze.Zawieźliśmy kwiaty i znicze (mam nadzieję, że hieny cmentarne zostawią je w spokoju).Nadźwigałam się, bo mąż nadal ma problem z kręgosłupem.Mama już też ma swoje lata a teściowa po dwóch zawałach.Tak więc cały ciężar odczułam na własnych barkach. Ale jutro będzie za to lżej, bo pojedziemy już tylko na groby najbliższych i powspominamy Ich z rodziną i w modlitwie.
Teraz właśnie skończyłam tort na jutrzejsze 70-te urodziny mojej Mamusi najkochańszej.Po powrocie z cmentarzy muszę go jeszcze udekorować i zanieść .Dobrze, że jest blisko.
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: O)
msewka
Teraz właśnie skończyłam tort na jutrzejsze 70-te urodziny mojej Mamusi najkochańszej.Po powrocie z cmentarzy muszę go jeszcze udekorować i zanieść .Dobrze, że jest blisko.