Cześć rumowiczki.Po pracy popędziłam z córką do ortodontki na kontrolną wizytę a później na działkę.A tam trza było rękawy zakasać i heja.Nie ma zmiłuj.Krzaczki po ogórkach i kabaczkach wyrwane,liście wygrabione.Śliwki spod drzew wyzbierane.Komary mnie pochlały,wszystko mnie swędzi.Napiłabym się z Wami ale zgodnie z sobie daną obietnicą w tygodniu nawet piwka,tylko w weekendy.Bo brzuch w końcu urośnie jak balonik.Ale do soboty niedaleko, a że idziemy z wizytą do mojej najlepszej przyjaciółki z liceum,to coś tam nadrobię.Ale Wy pijcie,nie krępujcie się,ja popatrzę
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: O)
msewka