Dziś kolejny mecz .Ale pewnie ciężko będzie,bo widziałam nasze przeciwniczki w akcji.Grały z Hiszpankami , a my z Hiszpanią wygraliśmy o włos.Ale trzeba wierzyć.Mój mąż przy trzecim secie z Hiszpankami poszedł spać,bo stwierdził,że woli nie patrzeć,jak przegrywamy.A ja dotrwałam i było warto.I dziś będę trzymać kciuki.Napić się z Wami wieczorem nie mogłam,bo internet mi nie działał.Mamy z kablówki i pewnie coś kombinowali,bo dziś jest o.k.Ale myślami byłam z Wami sącząc drinka.
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: O)
msewka