Dzisiaj bylo bez wytchnienia. Sarenka rozsmakowala sie w makaronie spaghetti, wiec dzisiaj byla powtórka. Do makaronu udusilam podudzia z kurczaka, w ciemnym, pieczeniowym sosie. W miedzyczasie skubnelam krokieta - przygotowalam dzisiaj 37 pierozków z kapusta i grzybami, krokiety z tym samym farszem, tylko mniej rozdrobnionym. Zrobilam tez likier smietanowo-kawowo-kajmakowy i skonczylam sledzie na pomidorowo, z rodzynkami i cebula. Wszystkiego próbowalam w minimalnych ilosciach - i to bylo moje wydluzone danie obiadowe :]
Oj, Sarenka to napracowalas sie w kuchni. Ja zabieram sie zaraz za karpia, sledziki tez musze zrobic. A na obiad zrobilam kluski z wczorajszego ciasta, kapusta tez wczorajsza i do tego "chrust" z piersi kurczaka
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co dzisiaj na obiad?
luna
Oj, Sarenka to napracowalas sie w kuchni. Ja zabieram sie zaraz za karpia, sledziki tez musze zrobic. A na obiad zrobilam kluski z wczorajszego ciasta, kapusta tez wczorajsza i do tego "chrust" z piersi kurczaka