A ja zjadłam kawałek "wieńca babanowego" Sarenki.Choć wiem,że nie powinnam na noc,ale to było silniejsze ode mnie.Tak byłam ciekawa,jak smakuje,że musiałam spróbować.I całą noc mi się śnił.MMMMMM.Pychota
oczywiście wieniec był bananowy-sorki za pomyłkę,ale spieszę się do pracy.
co na kolację ?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co na kolację ?
msewka
oczywiście wieniec był bananowy-sorki za pomyłkę,ale spieszę się do pracy.