Oj nawet nie wiecie jak się wzruszyłam i taka mnie jakaś melancholia wzięła ,że..
Yolu,każdy chyba nosi takie wspomnienia w sercu.Czasami tylko trzeba głębiej do nich sięgnąć.Siostra mojego taty,starsza od niego o 20 lat zawsze jak w wakacje do niej jeździłam piekła przepyszne ciasta drożdżowe.I nie tylko.I z owocami i warkocze z ciasta.A i tak najbardziej pamiętam podpłomyki,jak zostało jej ciasto.Z takiego prawdziwego pieca, nie kuchenki elektrycznej czy gazowej.I kwaśne mleko zmiksowane z owocami.Takie wspomnienia są bezcenne.Tylko nasze.
co na kolację ?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co na kolację ?
msewka
Yolu,każdy chyba nosi takie wspomnienia w sercu.Czasami tylko trzeba głębiej do nich sięgnąć.Siostra mojego taty,starsza od niego o 20 lat zawsze jak w wakacje do niej jeździłam piekła przepyszne ciasta drożdżowe.I nie tylko.I z owocami i warkocze z ciasta.A i tak najbardziej pamiętam podpłomyki,jak zostało jej ciasto.Z takiego prawdziwego pieca, nie kuchenki elektrycznej czy gazowej.I kwaśne mleko zmiksowane z owocami.Takie wspomnienia są bezcenne.Tylko nasze.