Moje zeszłoroczne pobyty w Czechach zaskoczyły mnie szeroką reklamą "Złotego Bażanta" - piwa - było nie było Słowackiego.
Polskie wycieczki przepadały natomiast za zupą czosneczkową.
Taka zupa pewnie by mi smakowała.
A ostatnim razem jak szukaliśmy Złotego bażanta, to przewodnik nas wyśmiał, że to przecieć słowackie a nie czeskie piwo i nie ma.I faktycznie nie było.Trzeba by się znów wybrać.A może lepiej na Słowację?
Odpowiedz na/ edytuj Czechy- co przywozicie/ co jecie?
Czechy- co przywozicie/ co jecie?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Czechy- co przywozicie/ co jecie?
msewka
Taka zupa pewnie by mi smakowała.
A ostatnim razem jak szukaliśmy Złotego bażanta, to przewodnik nas wyśmiał, że to przecieć słowackie a nie czeskie piwo i nie ma.I faktycznie nie było.Trzeba by się znów wybrać.A może lepiej na Słowację?