Moj maz, podobnie jak Ty Ewo, zrobil maly prozadek w ogrodku, wyrwal kilka ostatnich cukini i usunal ich pedy. Sara wziela sie dzisiaj za szpadel i wykopala gleboka dziure, w pustym miejscu po cukiniach. Z dziurky w ziemi jest bardzo dumna i pol dnia mi o niej opowiada, pokazujac sposob, w jaki wykopala ten rowek.Po poludniu chciala zabrac sie do ponownego podkopywania, ale musialam ja troszke przytemperowac, bo przeciez jutro ma pierwszy dzien w szkole i dobrze by bylo aby zostalo jej troche energi na jutrzejszy dzien. Jest taka szczesliwa z powodu rozpoczecia roku szkolnego, ze chodzi nakrecona, zzartuje, smieje sie i spiewa! I kiedy oglada foteczki pysznosci z gotujmy, pokazuje paluszkiem i pyta - Mama, spojrz jakie ladne, zrobisz to? Taaak wszystko kochanie, kiedys..
Sarenko,to ja zapraszam Twoją córkę do mnie na działkę.Niech sobie kopie dołki do woli.A my sobie posiedzimy przy jakimś smakołyku z drugimi połówkami.
A co do szkoły,to energii Jej wystarczy i na szkołę i na zabawę i na kopanie dołków.Dzieci mają tyle energii,że my już o tym zapomnieliśmy.Więc,jeśli lubi to niech sobie dłubie w ogródku.Niestety moja latorośl nie przejawia w tym kierunku zainteresowania a chciałabym,żeby czasem ze mną pojechała na działkę.Więc lepiej córkę zachęcaj,tym bardziej,że za granicą dzieci chyba nie mają tak napiętego planu lekcji i tyle zadawane do domu.Buziaki,bo zaraz zmykam do pracy.Mąż jeszcze na zwolnieniu,więc mnie odwozi, a tak już byłabym w autobusie.Pa
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: Odp: O)
msewka
Sarenko,to ja zapraszam Twoją córkę do mnie na działkę.Niech sobie kopie dołki do woli.A my sobie posiedzimy przy jakimś smakołyku z drugimi połówkami.
A co do szkoły,to energii Jej wystarczy i na szkołę i na zabawę i na kopanie dołków.Dzieci mają tyle energii,że my już o tym zapomnieliśmy.Więc,jeśli lubi to niech sobie dłubie w ogródku.Niestety moja latorośl nie przejawia w tym kierunku zainteresowania a chciałabym,żeby czasem ze mną pojechała na działkę.Więc lepiej córkę zachęcaj,tym bardziej,że za granicą dzieci chyba nie mają tak napiętego planu lekcji i tyle zadawane do domu.Buziaki,bo zaraz zmykam do pracy.Mąż jeszcze na zwolnieniu,więc mnie odwozi, a tak już byłabym w autobusie.Pa