Spóźniłam się i po węgorzu tylko ogon pozostał.Opowiedzcie,jak smakował.bo akurat węgorza wędzonego jeszcze nie jadłam.
To musisz sprobowac, mi osobiscie nie smakuje (jest za tlusty) ale moi mezczyzni zajadaja sie nim
Ja to tradycyjnie makrelka.Kiedyś kupiliśmy z mężem dwa rodzaje innych ryb wędzonych (nie pamiętam,co to było).Kosztowały słono, i tylko utwierdziły mnie w tym,że makrela jest the best.
co na kolację ?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co na kolację ?
msewka
Ja to tradycyjnie makrelka.Kiedyś kupiliśmy z mężem dwa rodzaje innych ryb wędzonych (nie pamiętam,co to było).Kosztowały słono, i tylko utwierdziły mnie w tym,że makrela jest the best.