Dokładnie, a w święta będzie powtórka.U mnie, jaka wigilia taki cały rok.Od samego myślenia w głowie mi się kręci (a nic nie piłam).
Ja mam w tym roku ulge, Wigilia u corki, ale mama musi wiecej zrobic i wziasc ze soba, u Magdy niestety kuchnia juz inna ale to mi nie przeszkadza, jak bym nic nie robila , to czulabym sie bezwartosciowa Za to w pierwszy dzien swiat wszyscy u mnie, ale mam pomocnika, mojego Andrzeja w dekorowaniu.
Ja pomocników raczej nie mam.Albo nie potrafią, albo nie chce im się.A córka do kuchni przychodzi tylko się najeść, niestety!
Tak więc wszystko na mojej głowie.Mój Andrzej niestety nie udekorowałby żadnej potrawy.
W święta jadę do teściów, ale coś do jedzenia zrobionego przeze mnie też zabieram.
Sylwestra u znajomych i też koszyczkowe, więc znów pichcenie.Ale ja to lubię.Zwłaszcza jak smakuje!
Prosze o przetlumaczenie "koszyczkowe" , gdzie to przypiac?
Koszyczkowe rozumiem, ze każdy coś wrzuci do koszyczka (w przenośni), kazdy coś upichci i przyniesie , albo do podziału koszta
Raczej to pierwsze.Umawiamy się wcześniej, co kto przygotuje, tak aby koszty w miarę równo były podzielone.Uwzględniamy kto ma więcej wolnego przed imprezą, a kto idzie do pracy .A mężusie razem w Sylwka kupują alkohol,napoje i petardy-to ich zadanie.
Odpowiedz na/ edytuj Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: : Witam, witam kto sie ze mna przywit
msewka
Raczej to pierwsze.Umawiamy się wcześniej, co kto przygotuje, tak aby koszty w miarę równo były podzielone.Uwzględniamy kto ma więcej wolnego przed imprezą, a kto idzie do pracy .A mężusie razem w Sylwka kupują alkohol,napoje i petardy-to ich zadanie.