kinga napisał(a):

misia53 napisał(a):

Dziewczyny, błagam przyznajcie się,,czy zdarza się Wam spalić czajnik?
Kiedy siądę przy komput. zapominam o czasie właściwie o wszystkim.
A w kuchni czajnik się pali , żeberka spalone i tak w kółko .
Chyba dostanę szlaban na komputer

Wiesz Misia czajnika ani garnka nie udalo na szczescie mi sie spalic,ale jak dzis wczesniej pisalam prawie caly dzien przesiedzialam przed kompem,a w miedzy czasie robilam golabki.
Postawialm garnek z woda,zeby zaparzyc kapuste i polecialam na gore oczywiescie do kompa i o Bozym swiecie zapomnialam
Jak juz zeszlam na dol do kuchni to bylo siwiusienko od pary gotujacej sie wody,ale nie dziwne bo wyparowalo ponad litr wody
Takze Misiu jak widzisz nie jestes sama

Dobrze, ze Ci tapety nie odpadly.. Oj.. skad ja to znam, to zauroczenie monitorem
Kiedys robilam kandyzowane skorki pomaranczowe.. i wyszly karmelowe