Jak ja bym chciala zeby tak mi ktos upiekl cos od czasu do czasu,jak mama byla blisko to sie zawsze wpadlo niby przypadkiema tu to moge isc i kupic sobie herbatnika i tyle mojego o...
Och Anula jak Cie doskonale rozumiemMoja mama w odroznieniu ode mnie piecze rewelacyjnie,wiec jak mieszkalam w Polsce,a mieszkalysmy w jednej miejscowosci,to zawsze moglam liczyc na pyszne,domowe ciacho,a teraz zadowalam sie kupnym,albo moim,ktore nie zawsze mi wyjdzie
Niestety w miom przypadku to się nie sprawdza.Mieszkamy razem z moimi rodzicami i cóż? Moja mama nie piecze ciast.Jej ciasto popisowe to sernik,którego mnie nauczyła (przepis jest wśród dodanych przeze mnie).Poza tym nie piecze nic więcej.I nie chce jej się i nawet chyba nie bardzo potrafi.Dlarego ja musiałam się nauczyć już w podstawówce piec ciasta,jeśli chciałam mieć ciasto domowej roboty.
Pierwsze były babki,które piekłam z pomocą taty.Później już piekłam sama i tak mi zostało.
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
msewka
Niestety w miom przypadku to się nie sprawdza.Mieszkamy razem z moimi rodzicami i cóż? Moja mama nie piecze ciast.Jej ciasto popisowe to sernik,którego mnie nauczyła (przepis jest wśród dodanych przeze mnie).Poza tym nie piecze nic więcej.I nie chce jej się i nawet chyba nie bardzo potrafi.Dlarego ja musiałam się nauczyć już w podstawówce piec ciasta,jeśli chciałam mieć ciasto domowej roboty.
Pierwsze były babki,które piekłam z pomocą taty.Później już piekłam sama i tak mi zostało.