Ja swoje juz mam gotowe dzis mialam w planie ruskie pierogi na obiad- niestety plany sie zmienily......syn przyjechal na Weekend i zaprosil nas do restauracji wiec chyba zrobie jutro ( wykorzystam Andrzeja zeby mi ciasto ugniotl)
Mojego Andrzeja nie dałoby się namówić na gniecenie ciasta.Na pewno wolały zjeść coś innego niż pomóc w kuchni. Czasami tylko, jak widzi,że mam natłok pracy to skroi jakieś cebulki, papryki czy ogórki.Czyli takie nieskomplikowane zajęcia wykonuje, ale to też dużo, bo szybciej obrobię.
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Popołudniowe ploteczki
msewka
Mojego Andrzeja nie dałoby się namówić na gniecenie ciasta.Na pewno wolały zjeść coś innego niż pomóc w kuchni. Czasami tylko, jak widzi,że mam natłok pracy to skroi jakieś cebulki, papryki czy ogórki.Czyli takie nieskomplikowane zajęcia wykonuje, ale to też dużo, bo szybciej obrobię.