Moja córka nie prosi babć ani dziadków o pieniądze.Ma prawie 13 lat.Kiedyś wpoiłam Jej,żeby tak nie robiła i tak Jej to zapadło głęboko,że wręcz się wzbrania gdy ktoś chce z jakiejś okazji Ją obdarować pieniędzmi.I nie jest to udawane.Ona poprostu źle się czuje przyjmując od rodziny pieniądze.Nie wiem czy nie popada w skrajności.Ale może lepiej tak,niż miałaby coś od kogoś wymęczać.I broń Boże nie mam na myśli wnuczka Pusieczka.Chodzi mi o takie małe podstępne bestyjki,które kombinują i kłamią,byle tylko wyciągnąć od kogoś parę groszy.Czasami potrafią niezłe historyjki ułożyć,aby osiągnąć swój cel.Dużo zależy od rodziców.Jeśli w domu szepczą,żeby iść przymilić się do dziadków to sypną kaską,to trudno później wymagać,żeby w stosunku do rodziców odnosili się inaczej.
Pozdrawiam wszystkich tego pięknego ranka.
Pusieczku,gdybyś miała wnuczkę to może byłaby bardziej wylewna.Chłopcy w pewnym wieku chyba się wstydzą okazywać uczuć babci czy mamie.Nie wydaje Wam się?
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Popołudniowe ploteczki
msewka
Pozdrawiam wszystkich tego pięknego ranka.
Pusieczku,gdybyś miała wnuczkę to może byłaby bardziej wylewna.Chłopcy w pewnym wieku chyba się wstydzą okazywać uczuć babci czy mamie.Nie wydaje Wam się?