Od rzeczy zaginionych jest św.Antoni, jakby coś.
Ja dawno temu , w czasach podstawówki,biorąc udział w olimpiadzie z rosyjskiego też miałam podobny przypadek.Pisząc test utknęłam na jednym wyrazie i nagle luka w pamięci.Znałam to słowo i to bardzo dobrze i sama się dziwiłam,że nie mogę sobie przypomnieć.Trwało to pewną chwilę.I pomyślałam sobie:Boże,proszę Cię pomóż mi,przecież ja to umiem.I dokładnie w tej chwili sobie przypomniałam.Powiecie,że to zbieg okoliczności ? Ja wierzę do dziś,że nie.
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Popołudniowe ploteczki
msewka
Ja dawno temu , w czasach podstawówki,biorąc udział w olimpiadzie z rosyjskiego też miałam podobny przypadek.Pisząc test utknęłam na jednym wyrazie i nagle luka w pamięci.Znałam to słowo i to bardzo dobrze i sama się dziwiłam,że nie mogę sobie przypomnieć.Trwało to pewną chwilę.I pomyślałam sobie:Boże,proszę Cię pomóż mi,przecież ja to umiem.I dokładnie w tej chwili sobie przypomniałam.Powiecie,że to zbieg okoliczności ? Ja wierzę do dziś,że nie.