Ja jako dziecko szpinaku nie jadłam - może rodzice stwierdzili, że to jedna z najbardziej znienawidzonych przez dzieci rzeczy? i po prostu mnie nim nie karmili. A teraz szpinak lubię, nie kojarzy mi się źle z czasów szkolnych - za to w miejsce znienawidzonego szpinaku dałabym tzw. zupę bieszczadzką (nie wiem, kto ją wynalazł), królowała w mojej szkolnej stołówce, i kiedy co jakiś czas były rozdawane gratisy do obiadu - typu jabłko lub soczek w kartonie - zwykle dodawano je do obiadu w którym na pierwsze była owa zupa - żeby ktokolwiek przyszedł wtedy po obiad...
Szpinak kulinarnym koszmarem dzieciństwa?
Obserwuj wątekOdp: Szpinak kulinarnym koszmarem dzieciństwa?
cherry