Jem 1-2 owoce dziennie, a warzywa przeważnie na obiad. Uwielbiam jabłka , truskawki, gruszki, marchewki, kalafior, fasolkę. Warzywa cały rok są dostępne, niestety z owocami różnie bywa. Zimą owoce są nie zawsze smaczne, więc zastępuje je np Naturalnie owocowymi ze (usunięte przez moderatora), w których większość to naturalne owoce.

Odkąd w mojej kuchni pojawiła się wyciskarka ( usunięte przez moderatora) non stop pijemy soki i koktajle. Codziennie próbujemy inny przepis, a mamy ich pokaźną ilość. Ciekawa jestem kiedy nam się znudzą?

O tak Kiedyś człowiek na takie rarytasy czekał cały rok A teraz bez względu jaki sklep te owoce są dostępne okrągły rok.

Kiedyś to były pomarańcze Człowiek cały rok na nie czekał i zawsze smakowały wybornie bez względu na to czy były słodkie czy też tak kwaśne, że "gębę" w drugą stronę wykrzywiało  

Batuista napisał(a):

Owoce to dla mnie podstawa. Teraz mamy sezon na cytrusy więc dla mnie naprawdę rewelacja, bo uwielbiam pomarańczy i mandarynki. Zresztą to właśnie kojarzą mi się one ze Świętami

O tak Cytrusy o tej porze roku są genialne Ostatnio trafiłam na pomarańcze, które pachniały i smakowały jak te z czasów dzieciństwa. Normalnie jakbym się w czasie przeniosła

Owoce to dla mnie podstawa. Teraz mamy sezon na cytrusy więc dla mnie naprawdę rewelacja, bo uwielbiam pomarańczy i mandarynki. Zresztą to właśnie kojarzą mi się one ze Świętami

Ja też nie wyobrażam sobie dnia bez warzyw i owoców, a pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu jadłam tylko od czasu do czasu jakieś jabłko czy banana i czasem do obiadu wpadła jakaś surówka, tylko najczęściej i tak robiona na śmietanie lub majonezie, więc też nie do końca jakoś super zdrowo. No a poza tym mnóstwo słodyczy.Teraz na szczęście zmądrzałam i czują się dużo lepiej i zdrowiej. U mnie zawsze na śniadanie wpada omlet z warzywami lub kanapki ze świeżymi warzywami, II śniadanie to zawsze micha różnych owoców, na obiad ryż/makaron+chude mięso+ mnóstwo sezonowych warzyw, a kolacja to sałatka lub ryba/kurczak + gotowane na parzę warzywa . Uwielbiam swoją dietę!

Ogólnie warzyw nie wlicza się zwykle w bilans kaloryczny więc ogólnie rzecz ujmując można jeść je do woli. Ja do każdego posiłku staram się jeść porcję warzyw ok. 100-150 g

To tak jak u mnie Przy czym u nas z jedzeniem warzyw i owoców problemów nie było. Moja najmłodsza pociecha ostatnio zajada się czerwoną papryką Owoce znikają w takim tempie, że nawet owocówki nie są w stanie się pojawić

U nas w domu warzywa i owoce znikają jak kamfora. Moja cała rodzina zjada je bez mrugnięcia okiem, choć nie zawsze tak było. Na szczęście teraz problemu z tym nie ma.