W moim domu karmię dzieci wyłącznie zdrowymi słodyczami, owocami, na kanapki sprawdzony [url=https://basiabasia.pl/orzechy/] krem orzechowy [/url]. Jednak zdrowie zawsze na 1 miejscu.
Przy pierwszym dziecku słodyczy nie dawałam do 2 -go roku życia...aż poszłam do pediatry i za dobre zachowanie, pani doktor, bez uzgodnienia ze mną dała mojej córce lizaka. Ja nie wiem jak to dzieci wyczuwają, ale Młodej udało się ściągnąć papierek i od razu wpakował go do buzi...i tak to się zaczęło. Mieliśmy jeden dzień na słodycze (tzw. sobota słodyczowa) jak zobaczyłam jakie spustoszenie i jak szybko cukier uzależnił moją Niunię. Teraz jest już dużą świadomą dziewczynką i walczy na własna rękę z wszechobecnym cukrem wiedząc, że problem jest ogólnoświatowy i dotyczy wszystkich . Reszta naszej rodzinki często się do niej dołącza Czasami ta walka jest wygrana...czasami...niestety...
A tak apropos małych dzieci, to jeżeli już domowe wypieki nie wystarczają, owoce to za mało, a owoce suszone jako słodka przekąska też jest już passe, i mamy kupić dziecku jakiegoś gotowca ze sklepu, to lepiej kupić coś co zawiera zamienniki białego cukru i ma prosty skład. Ja młodszemu naszemu synkowi kupuję słodyczę tutaj https://jedzpij.pl/slodycze i mam zawsze jakiegoś zdrowego lizaka w torebce podczas wyprawy np. do marketu polecam i pozdrawiam
Kiedyś nie zdawałam sobie sprawy, że słodycze przyciągają aż tak bardzo. Dałam mojemu 8-miesięcznemu synkowi do spróbowania odrobinkę domowego ciasta. Potem nad morzem dostał kawałeczek jagodzianki. Teraz jak widzi ciasto to pędzi i wyrywa z rąk. Na pewno w przyszłości dobrze się zastanowię, zanim dam mu do spróbowania czekoladę czy cukierka.
To ja się może wypowiem jako mama trzylatki W domu słodyczy praktycznie nie dostaje (od wielkiego święta), za to w przedszkolu non stop interweniuję, bo codziennie dzieci są częstowane lizakami, żelkami... koszmar.
To tak jak w szkole u moich dzieciaków. Dzień w dzień dzieciaki zajadają się górami słodyczy. Moje dzieci jedzące owoce wywołują popłoch
To ja się może wypowiem jako mama trzylatki W domu słodyczy praktycznie nie dostaje (od wielkiego święta), za to w przedszkolu non stop interweniuję, bo codziennie dzieci są częstowane lizakami, żelkami... koszmar.
Słodycze
Obserwuj wątekOdp: Słodycze
BASIA452
Odp: Słodycze
AnKar
A tak apropos małych dzieci, to jeżeli już domowe wypieki nie wystarczają, owoce to za mało, a owoce suszone jako słodka przekąska też jest już passe, i mamy kupić dziecku jakiegoś gotowca ze sklepu, to lepiej kupić coś co zawiera zamienniki białego cukru i ma prosty skład. Ja młodszemu naszemu synkowi kupuję słodyczę tutaj https://jedzpij.pl/slodycze i mam zawsze jakiegoś zdrowego lizaka w torebce podczas wyprawy np. do marketu polecam i pozdrawiam
Odp: Słodycze
Ag.Zetka
Odp: Odp: Słodycze
mocsłodkości
To tak jak w szkole u moich dzieciaków. Dzień w dzień dzieciaki zajadają się górami słodyczy. Moje dzieci jedzące owoce wywołują popłoch
Odp: Słodycze
cherry
Odp: Słodycze
DwojkiMama
wszystko zalezy indywidualnie
Słodycze
mocsłodkości