Znajomi przywieźli z Maroka gałazkę z daktylami, takimi z których nie usunieto pestek. Po zjedzeniu daktyla pestke włozyłam do doniczki i urosła mi palma.

Ja mam własnie problem z tym co zrobic zeby roslina wykiełkowała bo jak to sie uda to juz raczej nie mam wiekszych problemów.

mysle ,ze problem moze wystapic nie tak w wypuszczeniu pierwszych listkow jak potem w opiece nad roslina,bo widze wiele tropikalnych....Jak cos zobacze to bede pamietala.Czy chodzi o takie aby rosly w ogrodzie czy mamy zamiar trzymac je w domu ? U mnie latwo rosna papryczki wszelkiego rodzaju nawet fajnie wygladaja bo male owoce sa dosyc dekoracyjne.

a skąd miałaś nasionko daktylowca?
ja mam cytrynkę i mandarynkę

Czy próbowaliscie kiedys wyhodowac jakies rosliny z pestek itp. znajdujacych sie w owocach które kupujecie? Mi jak do tej pory udało sie to z pomarańczą i daktylowcem (oddałam znajomej z braku miejsca w domu bo po jakims czasie rosnie spory). Wysadziłam tez dwie pestki avokado (jedna w wodzie, druga w ziemi, tak jak radzili w necie) ale nic z tego nie wyszło. Teraz mam tez pestke z mango i zupełnie nie wiem jak ja zasadzic. Znalazłam kilka opisów w internecie ale moze ktos z was ma jakies sprawdzone metody bo bardzo chciałabym miec taka nietypowa roslinke