A.B.

jestem kobietą,cała moja sylwetka i potomstwo na to wskazują,kilka cech by pasowało z zamieszczonych punkcików i do mnie,ale to my patrzymy na męskie pośladki w opiętych dżinsach i nagie klatki piersiowe,podziwiamy muskulaturę ramion i ich siłę(odkręcisz słoik kotek,chociaż same świetnie byśmy dały radę),więc czy dla kilku pozostałych punktów warto zmieniać płeć-NIE

no i masz rację Bahus,prawdziwa milusińska z naszej Sarenki,kochana dziewczyna z temperamencikiem

zuzi napisał(a): Cała prawda o pomysłach kobiet...

Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. '
Obiecuję ci kochanie, nie wrócę ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy...
Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
'Och, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.
Mój maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'.
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?'
A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O kurwa!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kuknęła ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać...
popłakałam się ze śmiechu,czy aby na pewno nie uczesticzyłaś nigdy w babsich wieczorkach organizowanych u mojej koleżanki z potrzeby chwili

MAŁE STRESZCZENIE:początek czegoś dobrego,czy koniec złego?A może ani jedno,ani drugie

Anula napisał(a): Najkrótsza
I
Najpiękniejsza Bajka na Świecie
Była sobie raz młoda dziewczyna, która zapytała pewnego chłopca czy zechciałby ją poślubić
Chłopiec odpowiedział: NIE!
I dziewczyna….
…. Żyła długo i szczęśliwie, bez prania, gotowania, prasowania…
Często spotykała się z przyjaciółmi, spała z kim chciała, zarabiała na siebie i wydawała pieniądze, na co chciała…
To już prawie
*** KONIEC***
Problem jest w tym, że nikt nigdy w dzieciństwie nie opowiadał nam takich bajek.
Za to wsadzali nas w GÓWNO po uszy z tym cholernym Księciem z Bajki

Dobre

yola napisał(a): Kazik na eksperta od dowcipów.
Kto za?
ja

Kobieta za kółkiem-grymas na twarzy u faceta(niegdyś mój ex wiecznie mnie wpychał za kierownicę,bo miał z głowy i popijał spokojnie piwko),ale w rzeczy samej są kobiety-przysłowiowe"blondyny" za kółkiem,a nie naturalne blond...i lepiej omijaj szeeerokim łukiem,jednak są i TACY faceci(blondyni)
Dlatego zamiast uogólniać uważajmy na WSZYSTKICH współjeżdżących na naszych drogach

Co ja,Bahusku
Zaczynam się zastanawiać,czy separacja to temat tabu?Przecież wielu ludzi jest w takiej sytuacji,wiem szczęście jest pojmowane różnie,ale czasami stajemy "proszę pana na zakręcie" i oto bagaż doświadczeń przygniata i tak naprawdę od nas samych zależy co z nim zrobimy.Różni ludzie i różne bagaże,a co za tym idzie inne spojżenie na świat i rozwiązania.

sporadycznie,a jednak

normalnie mnie zatkało,dobrze,że jeszcze tak wcześnie,cwaniary mają obok faceta,a ja...obejdę się smakiem,grunt to piękna sylwetka...SERCA