Jestem wreszcie na emeryturze. I postanowiłam zabrać się za to co obiecałam swoim dzieciom już dawno temu , mianowicie spisanie Rodzinnej książki kucharskiej .Poprosili mnie o spisanie przepisów na dania które gotowała moja Prababcia, Babcie, Mama i ja . Gotuję więc , robię zdjęcia i spisuje przepisy. Już ich się trochę nazbierało. A między czasie pojawiają się przecież nowe pomysły . A ,że lubię gotowanie to bawię się przy tym przednio.
Wyznaję zasadę :
"Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy"
Anthelme Brillat - Savarin

Kilka uwag o tym jak pisać przepisy by były zgodne z nowymi zasadami

Witajcie
Sami widzicie , że ostatnio wiele się dzieje i to w zawrotnym tempie .Nie wszyscy nadążają za zmianami ( lub usiłują je omijać ) i Moderatorzy z przykrością ( lub z satysfakcją ) muszą niektóre przepisy blokować . By uniknąć takich sytuacji spróbuję podać kilka zasad ,które warto przestrzegać by nie było problemu z zamieszczeniem przepisu :

1)- nadal bez zmian obowiązują postanowienia Regulaminu strony i Prawa Autorskiego nie zezwalające na kopiowanie cudzego tekstu lub zdjęć i podawanie się za ich autora .

2)- Ze względu na wprowadzenie systemu nagród rzeczowych - strona chce zachować oryginalność . W związku z tym nie wolno wstawiać przepisów których jest się autorem zamieszczonych już na innych stronach w wersji identycznej . Tu obowiązuje zasada : zdjęcia do przepisu i składniki mogą pozostać w wersji nie zmienionej . Opis procedury przygotowania potrawy powinien być zmieniony ( przeedytowany tak by stanowił nowatorski tekst ) .Innymi słowy- to samo opisane trochę inaczej.

Oczywiście dotyczy to przepisów które wstawiamy teraz - po zmianach ( to co już mamy wstawione pozostaje takie jak jest ).

3)- Nie wstawiamy przepisów typu ,, herbata z cytryną - wrzucić saszetkę do szklanki, zalać wrzątkiem , dodać sok z cytryny i osłodzić . Są bezwartościowe i wstawiane tylko dla punktów ( żeby było jasne jeśli ktoś opisze poprawną procedurę parzenia herbaty - sypkiej , etapami , z dodatkami smakowymi itp ) to taki przepis na pewno uzyska akceptację Moderatorów .

4)- Przepis nawet najprostszy powinien być opisany w logiczny sposób .
Przykład :
Jajecznica ze szczypiorem ----Jak ktoś poda w składnikach :2 jajka ,1 łyżka masła , garść szczypioru , sól . A potem napisze : rozgrzać masło , wbić jajka .Wsypać szczypior . Posolić . Smażyć .
To specjalnie się nie wysila . Opis powinien być spójny logicznie - rozwinięty , opisowy
( np . Na patelni podgrzać masło . Wlać na nie roztrzepane widelcem jajka . Posypać pokrojonym drobno szczypiorkiem . Na średnim gazie smażyć mieszająć aż jajecznica zetnie się w stopniu przez nas lubianym ( pół miękko , miękko , twardo ) . Posolić do smaku . Można dodatkowo posypać mielonym pieprzem . Lub cos podobnego )

5)- składniki potrawy powinny być określone : nie mozna pisać mąka , mleko , jajko , sól i napisać zrobić ciasto naleśnikowe . Trzeba podać ile mąki , na ile mleka , z iloma jajkami - dobrze by było jeszcze podac ile tych naleśników z tego wyjdzie ).Ktoś kto zechce gotować wg takiego przepisu musi wiedzieć ile czego dać .

6)- sprawdzajmy napisany tekst przed wstawieniem na stronę .Niektórym przytrafiają sie tak rażące błędy , że nie sposób zaakceptować przepisu - normalnie Moderator jak ma czas to poprawi ale w takiej masie przepisów jest to nierealne .Wiele osób ma problemy z dysleksją . Może warto pisać przepis najpierw na arkuszu w Wordzie ( lub jaki tam kto system ma ) i zerknąć co system zaznacza jako błąd .

7)- Edycje . Jak już nam się przytrafi pomyłka i chcemy ją poprawic to oczywiście po to jest opcja edycji - tylko zróbmy ją poprawnie ( nie rozumiem sytuacji kiedy jedna osoba edytuje jeden przepis 25 razy pod rząd )
Pamiętajcie również , że przy edycji należy zdjęcia na wszelki wypadek zamieścić ponownie .
Nie jestem pewna jak wyglada sprawa ze zmiana zdjęć czy usunięciem któregoś w opcji edycji - czy nie znikną punkty za zdjęcie - na wszelki wypadek poiczekajcie aż sprawa się dobrze wyjaśni ze zmianami zdjęć .

8)- Czas zatwierdzania przepisów .
Wiem , że przyzwyczailiście się , ze przepisy ukazują sie na stronie prawie natychmiast po wstawieniu ( regulaminowo Moderator ma na to 24 godziny ) .Niestety w tej chwili jest to fizycznie niemożliwe . Na stronę są wstawiane setki przepisów dziennie . Każdy trzeba obejrzeć ( a i tak zdaża sie przepuścić plagiat lub głupotę - bo jak sie sprawdza dwu setny przepis to juz człowiek nie wie co czyta ) - a to trwa , i trwa , i trwa .Czasem jest tak , że mając zastrzeżenia do jakiegoś przepisu nie publikuję go - a do autora piszę czemu dopiero po kilku godzinach ( bo korespondencję robię hurtowo i pewnie inni moderatorzy też ) .Proszę nie mieć o to żalu - po prostu rytm pracy sie zmienił .
Po za tym Moderatorzy kończą pracę o 22,00 ( tak mamy umówione , że przepisy wstawione po 22.00 robi ten kto ma dyżur następnego dnia - bo w końcu kiedyś trzeba spać ) .Więc przepisy które wstawiacie póżnym wieczorem lub w nocy zostaną sprawdzone dopiero następnego dnia .

9)- o ilości znaków opisujących zdjęcie myśle , ze przypominać nie trzeba bo system sam nam o tym w doskonały sposób przypomina

10)- Zdjęcia . Nie mogą się dublować ( tzn nie wstawiamy zdjęcia gotowej potrawy z innego ujęcia bo to jest nadal ta sama potrawa - wyjątkiem są ciasta - tzn całe ciasto i ciasto w przekroju bo to pokazuje nowe informacje o ciescie .). Szczególnie zwacamy uwagę na tzw. 3 zdjęcie - ponieważ zmienia ono kategorię punktacji z 25 na 30 punktów ( i nie chodzi tu o to w której kolejności jest dodane - ważne by wszystkie 3 zdjęcia były merytoryczne ) ,Jesli ktos zamieści 3 porządne zdjecia i chce jeszcze raz pokazać swoją potrawę na innym talerzyku czy z inną dekoracją - nie ma problemu . Spełnił warunki do zaklasyfikowania do kategorii za 30 punktów i może dostawić . Tak samo przy kategorii za 25 punktów ( 1-2 zdjęcia ) . Jeśli stawiamy tylko 2 zdjecia to minimum 1 musi być merytoryczne - dobrze jak drugie też takie jest ale jak chcemy pokazać danie inaczej ułożone to nie ma sprawy- kategorii punktowej to nie zmieni .

Zdjęcia powinny być w miarę ostre ( wiem , niektórzymają z tym problem robiąc komórką - ale może spróbują po prostu postawic potrawę w jasnym miejscu- ja pstrykam na parapecie okiennym )

Mam nadzieję , że chociaż trochę przybliżyłam nowe zasady .

Miłej zabawy przy gotowaniu , spisywaniu , pstrykaniu i wstawianiu na stronę

Bunia

Ułatwiam sobie życie w kuchni

Podpatrzyłam gdzieś pomysł i z powodzeniem go stosuję .
Wystarczy prosty metalowy wieszak do spodni/ spódniczek z klamerkami ( ja wyprostowałam mu ramiona bo były lekko pochyłe).
Przepis do wykorzystania ( z reguły piszę sobie wstępnie co będe robić ) -drukuję i przyczepiam do wieszaczka i zaczepiam na szafce kuchennej.
Potem w trakcie gotowania tylko zerkam ( wprowadzam poprawki itp) . W każdym razie nie przeszkadzają mi kartki na blacie , nie muszę ich łapać brudnymi rękami

Zupy wszelkie

Zauważyłam ostatnimi czasy zmianę w podejsciu do gotowania zup . I nie chodzi mi o to , że zmienił się gust z zup ciężkich - zaprawianych zasmażkami i okrasą na lżejsze rosołowe .Zauważyłam , że wiele osób gotuje zupy bardzo krótko w zasadzie do miękkości warzyw ( 20- 40 minut) nie doceniajac tego , że im spokojniej ( na mniejszym gazie i dłużej ) zupa się gotuje tym ma lepszy smak bo warzywa nie tylko muszą być miękie ale i oddać wszelkie aromaty do płynu w którym się gotują .

Rozumiem , że wiele osób z różnych powodów gotuje zupy albo na kilku skrzydełkach ( porcji rosołowej ) lub tylko na kostkach bulionowych ale oszczędne zupy też można ,,uszlachetnić " . Podpowiadam sposób mojej Prababci z kryzysowych czasów - można na takiej bazie gotować każdą zupę : utrzeć na tarce marchew , po kawałku pietruszki i selera , pokrojony drobno kawałek pora i cebulę - dusić to na 2 łyżkach oleju w garnku mieszając przez 5 minut- zalać woda i gotować . Potem dajemy ziemniaki , kasze , ryż - czy co tam chcemy i robimy kartoflankę, ogórkową , pomidorową , krupnik. Jak któregoś warzywa nie ma to nic się nie dzieje- dajemy to co mamy . Zupa nie potrzebuje nawet mięsa .

Zagęścić zupę można przecierając wyjęte z niej warzywa i dodając ponownie do zupy.

Warzywa z zupy jeśli Rodzina nie chce ich zjadać i nie da się ich przemycić nawet utartych - wyjmijmy i użyjmy do oszczędnej sałatki na kolację ( dodając to co jest + majonez -np parówkę, jajko, ryby wędzonej ).

Jeśli nie mamy w domu śmietanki a musimy ( chcemy ) zabielić zupę - możemy trzymać w domu rezerwowo- zabielacz do kawy . Nie jest to co prawda idealny dodatek- ale lepszy rydz niż nic .

Smak zupy poprawimy dodając sezonową ( lub mrożoną ) zieleninę - koper, natke pietruszki , a nawet posiekany szczypior- np kartoflanka jest fantastyczna posypana na talerzu szczypiorem .

Taka szybka - zupka ,, śmieciuszka" będzie bardziej treściwa gdy wrzucimy do niej serek topiony lub utarty żółty ser ( ja ścieram końcówki i mrożę ).

Jesli gotujemy zupę na mięsie to zalewamy je zimną wodą tak by osiągając po woli temperaturę wrzenia woda wypłukiwała z mięsa białka rozpuszczajace sie w wodzie ( jesli wsadzimy mieso do zagotowaniu wody - białka na powierzchni sie zetną i wywar nie będzie esencjonalny- w ten spoisób gotujemy mieso na II danie ) .

Mieso z zupy obieramy od kości na ciepło bo tylko tak się dobrze luzuje - używamy zmielone na pierogi, krokiety , pasztety itp. Podpowiadam , że nawet jak mamy tylko 2 skrzydełka to możemy je po obraniu zamrozić - z następnej zupy dołożymy znów 2 i tak któregoś dnia będzie dość na ,, darmowy" obiad .

Ciekawa jestem jakie Wy macie uwagi co do gotowania zup.

Kolorowe naleśniki

Widzę, że furorę robią czekoladowe naleśniki. Podpowiadam - równie pięknie wygladają w innych kolorach . Mozna ciasto barwic budyniami , barwnikami lub w wypadku pikantnych np szpinakiem

Japonia

Prezent z Japonii - produkty :
Internetowa koleżanka mieszkająca w Tokio ( Ewa ) widząc moje zafascynowanie Obento przysłała mi kilka podstawowych produktów bym mogła testować sobie japońskie smaki .
Trochę mi o nich napisała i pojechała na wakacje - czyli innymi słowy rzuciła mnie na głęboką wodę .Mogę sobie metodą prób i błędów robić różne rzeczy które pojawiają się w Obento ( to nazwa i pudełeczka i posiłku - po prostu jest to jedzenie zabierane w podróż , na drugie śniadanie do szkoły lub pracy , na wycieczkę ).
Podaję to co udało mi się ustalić - za precyzję nie ręczę :

1. - Kolorowe (smakowe ) proszki w których obtacza się Onigiri ( czyli te ,,kanapki "ryżowe )
2. - Katsuobuschi- tuńczyk suszony w płatkach
3. - Nori ( wodorosty w które zawija się shusi, Onigiri, dodaje do zup )
4. - Genmaicha - zielona herbata z prażonym brązowym ryżem - można robić na ciepło i zimno
5. - Tororo nori- inny rodzaj wodorostów ( podobno dodane do zup robią się lekko galaretowate , je się tez z gorącym ryżem )
6. - Dashi- bulion ( w proszku - odpowiednik naszych bulionów - gotowany z Katsuobuschi i wodorostów )
7. - Furikake- posypka do ryżu - ta jest na bazie żółtka + inne przyprawy ( używa się do doprawiania ryżu posypując z wierzchu lub mieszając z nim - do Onigiri i innych dań )
8. - Furikake- j/w - tyle że o smaku rybnym

Zobaczymy jak będzie smakować jak zacznę robić . jestem z lekka zestresowana- to jednak zupełnie inne smaki- inna kuchnia , a co najważniejsze inny sposób podawania . Ale co mi tam- do odważnych świat należy .

Bunia przechodzi w stan spoczynku

Kochani !
Pewnie już zauważyliście, że od jakiegoś czasu prawie mnie nie widać na stronie.
Tak się porobiło , że pochorowałam się i to bardzo poważnie na nerki.
Początkowo myślałam, że jakoś to ogarnę - wizyta w szpitalu, badania i takie tam ( pozostałe Moderatorki wspomogły mnie w te dni kiedy powinnam pracować ) , ale nic z tego nie wyszło. Jestem za słaba.
Myśleliśmy potem o tym , że może dłuższy urlop coś by załatwił , ale i tego też nie da się przeprowadzić bo w październiku znów mam następny zabieg w szpitalu ( a potem pewnie sukcesywnie następne ).
Tak więc z przykrością musiałam zrezygnować z funkcji Moderatorki na Gotujmy.
Oczywiście pozostanę na stronie jako użytkownik i jak tylko mi siły pozwolą będę w życiu strony uczestniczyć.
Bardzo dziękuję wszystkim za współpracę i serdecznie pozdrawiam Bunia-Babciagramolka-Grażyna

Odp: Bunia przechodzi w stan spoczynku

Kochani !

Chciałam serdecznie podziękować wszystkim za troskę , a Redakcji za pamięć i życzenia powrotu do zdrowia ( właśnie odebrałam przesyłkę kurierską ).
Sprawiliście mi olbrzymią radość.
Mam nadzieję, że odzyskam siły by móc być znów aktywną na stronie.
Przesyłam całuski dla całej Redakcji i wszystkich użytkowników.

Odp: Bunia przechodzi w stan spoczynku

Kochani
Pięknie dziękuję za miłe słowa.Czuję się ,, jako-tako,,, z gotowaniem na razie cienko bo pogoda doskwiera , a na dodatek akurat na 2 tygodnie przyleciała moja córka z mężem i 2 synami i to Ona przejęła troskę o posiłki.
Żeby nie to , że sił mi brak to pewnie by mnie ciągali po mieście ( z obiadami w restauracjach).
Dałam się zabrać na wycieczkę na Wały Chrobrego, rejs stateczkiem po Odrze ( wnuki były zachwycone), a na końcu na obiad w rosyjskiej restauracji Ładoga.
Do domu wróciłam padnięta , ale miny dzieciaków warte były tego.

Na zdjęciach:

-Restauracja Ładoga ( na barce zacumowanej na Odrze

-murale na filarach podpierających estakadę nad Odrą

- Wały Chrobrego od strony wody ( ze stateczku)

Odp: Oceny od nieznajomych

O rany - ja wczoraj sprawdzałam kto mnie oceniał ( wyszło , ze sama sobie postawiłam 3 ) , ale teraz zerknęłam w profil i mnie zatkało . Wychodzi że od 3 czy 4 dni naklikałam chyba wszystkim których przepisy wstawiałam niskie oceny .

Kochani
Musicie mi uwieżyć na słowo . Bardzo rzadko oceniam przepisy i to tylko wtedy gdy mi jakiś przepis wyjątkowo się spodoba , co jak się domyślacie skutkuje wysokimi ocenami.Ostatnio mało siedzę na stronie więc i nie stawiałam na pewno żadnych ocen.

Wściekła jestem stasznie bo wychodzi na to , że nic nie robiąc sprawiłam wielu osobom przykrość . W każdym razie pewnie takie odnieśli wrażenia.

Odp: Oceny od nieznajomych

Coś chyba jest z systemem bo z ciekawości sprawdziłam czy mnie ktoś nie ocenił i co widzę dzisiejsza surówka z marchewki ma kilka ocen 1, 2, czy od różnych osób w tym wychodzi na to że sama siebie nisko oceniłam. Ale numer - tego jeszcze nie było . Chyba jednak po namyśle doszłam do wniosku , ze trzeba coś w smaku poprawić

W każdym razie zapewniam , że Moderator , a dziś po południu moderuję ja niczego nie ocenia . Czy to dopiero dziś się pojawiło czy wcześniej już tak było ?