Odp: Odp: Kawiarenka "gotujmy.pl"

luna19 napisał(a): na kawe juz troche za późno ciacha nie jadam bom na diecie
ale i bez tego moge gadać
A jaki temat ? szydełkowanie wchodzi w grę ?

Jasne że tak...moja mama jest mistrzynią w wykonywaniu serwetek na szydełku. Zastanawiam się jak to jest możliwe aby za pomocą zakrzywionego kawałka drutu robić tak przepiękne dokonania...

Odp: Kawiarenka "gotujmy.pl"

Dziś w nocy miałem wypadek. Przewracałem się na drugi bok, a ponieważ znajdowałem się na samym brzegu łóżka no to spadłem i walnąłem twarzą w nocny stolik. W efekcie: przecięty kawałek policzka i nos u nasady. Krwawiłem jak zarzynane prosię. Wyglądam jakby mi się spadochron po skoku nie otworzył, albo jak ofiara przemocy domowej.

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Tutaj zgłaszamy łamanie regulaminu serwisu

Henia napisał(a): Pyza napisał(a): szkoda, że nie zdążyłam zobaczyć tego blasku
Ty się ciesz, ty nie żałuj! Od tego blasku oślepieć można! A gwiazd dzisiaj na niebie mnóstwo było! I co jedna jaśniej świeciła!

A moją widziałaś?

Odp: Delikatesy internetowe

Bardzo cwaniacka forma reklamy za darmochę...

Odp: Wątek grzybowy.

Rany boskie Muchomory do zupy.....No nie. Pyzo na obiad "grzybowy" do Ciebie to chyba raczej nie przyjadę

Odp: co dzisiaj na obiad?

Zupa z cukinii kotlet mielony "zielony" ziemniaki smażone, ogórek małosolny, sok z brzoskwiń

Trawa cytrynowa

Spotkałem się ostatnio w którymś przepisie (w internecie) z trawą cytrynową jako przyprawą. Czy ktoś widział tę trawę w sklepach?

Odp: Moje najpiękniejsze urodziny...

A tak swoją drogą to ciekawe gdzie ta sekretarka znalazła nową pracę

Moje najpiękniejsze urodziny...


W kwietniu były moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieje, ze rano przy śniadaniu źona złoży mi życzenia, możne nawet będzie miała jakiś prezent... Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, ze chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem.
Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał.
Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku sa pana urodziny, możne zjemy gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz, jaka od rana usłyszałem.
Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy
obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracac do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie-zaproponowała.

U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwile, a ona zaproponowała:
-Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła.....niosąc tort urodzinowy razem z moja zona, dziećmi i teściowa.Wszyscy śpiewali "Sto lat" ...
A ja, k****...! siedziałem na kanapie...w samych skarpetkach."