Odp: Bombki bałwanki

biedroneczki napisał(a): Spotkaliście się w sklepach z bombkami w kształcie bałwanków? Szukałam już w kilkunastu sklepach w różnych miastach i nigdzie nie ma :/

Już chyba takich nie robią. Teraz bałwanki to bardziej bliżej nie określone bryły z masą kolorowych dekoracji. Kiedyś były dwie kulki nosek oczka guziki i szalik A teraz człowiek nie wie czy to bałwan czy coś innego

Miód

  • Forum: Miód

Kochani jak kupujecie miód to jak sprawdzacie czy miód to faktycznie miód, a nie mieszanina nie wiadomo czego?

Masa maślana

Zepsułam masę maślaną Rozwarstwia się. Jak ją uratować?

Rękawiczki

Jakie rękawiczki kupujecie dzieciom? Zastanawiam się nad polarowymi ale nie wiem jak zniosą zabawy na śniegu.

Co raz bliżej święta :)

Wy też zaczynacie odczuwać zbliżające się święta? Co najbardziej lubicie w okresie przedświątecznym? A za czym nie tęsknicie i chętnie byście to pominęli ?

Prześcieradło

Jakie prześcieradła są najlepsze na łóżka dla dzieci? Ja dam frote to podobno strasznie drapie. Jak dam bawełniane to spada.

Chińskie zupki

Mam sporo chińskich zupek. Osobiście ich nie lubię, ale brat przywiózł dla siebie i zostawił. Co z nich zrobić?

Pękający biszkopt

Co zrobić, żeby biszkopt nie pękał z wierzchu? Nie wiem co robię źle, ale ostatnio każdy przygotowywany przeze mnie biszkopt pęka na górze. Jest potem ciężko coś z niego zrobić

Zmiana czasu

Jak Wam się, żyje po zmianie czasu z letniego na zimowy? Ja szczerze mówiąc jestem nieprzytomna. Jakoś się wyspać nie mogę.

Tealighty

Kupiłam kilka dni temu w jednym z naszych osiedlowych sklepów tealighty. Kupuję zawsze w tym samym sklepie, ale tym razem coś jest nie tak z tymi świeczkami. Dobrze, że używam osłoniętego "świecznika" inaczej bym podpaliła mieszkanie. W połowie palenia zapaliła się cała zawartość świeczki. Palił się knot, wosk i opakowanie zrobiło się aż czarne. Następnego dnia odniosłam te świeczki do sklepu razem z czarnym spodeczkiem i pokazałam okopcony "świecznik". Sprzedawczyni była w szoku. Kasę oddała, ale co się strachu najadłam to moje. Następne nastrojowe świecenie w misce z wodą, żeby czasem czegoś nie "sfajczyć". Szkoda, że nie ma jak doczyścić mojego ulubionego świecznika. Już nie jest taki śnieżnobiały