margolata

luna napisał(a): Pablito sernika juz nie ma, proponuje torcik jagodowy z marcepanem. Dzisiaj moja Amy ma pierwsze urodzinki
coś Pięknego Wszystkiego naj dal Malutkiej przede wszystkim zdróweczka i uśmiechu Luna nauczysz mnie piec takie cudeńka mam czas na naukę do stycznia potem wystawiam na stół to czego się nauczę. Ale obawiam się że mój Szymonek będzie musiał zadowolić się kupnym tortem bo nigdy jeszcze nie robiłam takich cudeniek

Papaja napisał(a): a ja się załapię na naleweczkę? i coś dobrego od Luny?
pewnie chlapnij sobie na zdrowie Na śniadanie Bahus kawa

Ale pyszności zaserwowaliście Eli ta zupa wygląda kusząco A na taką rybę jak łosoś to zawsze mam ochotę
Ja wczoraj poszłam na łatwiznę wędzony kurczaczek podgrzany w piekarniku, fasolka szparagowa i surówka z kapusty z buraczkiem.

Wiesz Dobry masz rację pomoc w postaci rodziny do opieki jest nieoceniona. Ja wracam do pracy za 2 tygodnie, bardzo się denerwuję bo Młody ma 9 miesięcy więc jest już dość świadomy co się dzieje i zaczyna być bardzo przyzwyczajony do mnie i męża. Do tej pory nie miałam go z kim zostawić, więc nie był przyzwyczajany do "obcych" no ale nadchodzi ten moment i na szczęście moja mamusia ofiarowała mi swoją pomoc. Jedyne co mnie martwi to to, że będę pracować po 12h i kiedy wrócę Mały będzie już spał, a rano od nowa tylko buzi na dzień dobry. Niestety nie mam wyjścia muszę pracować. Mam nadzieje że kiedyś to się zmieni i że ja nauczę się rozdzielać pracę od domu.
Co do rozczulania nad sobą to chyba takie jesteśmy my kobiety(niestety nie lubię tego w nas)

Gratuluję wszystkim przyszłym babciom Moi rodzice zostali obdarowani trzema wspaniałymi wnukami Młodszy mojego brata spłatał figla bo przez całą ciąże byliśmy przekonani że będzie Oleńka a na sam koniec okazało się że jest Pawełek Spryciarz chował tego siusiaczka przy każdym badaniu.
Bahus na następne klasowe spotkanie może mnie tam gdzieś wkręcisz Pół Polski bym musiała przejechać ale co tam na takie jedzenie to się poświęcę no i na balety
Luna zdrówka dla taty i pogoda rzeczywiście piękna.

Bahus napisał(a):
Qrcze....nie zauważyłem tego posta...mam nadzieję, że mi nie przepadło....


No powiem Ci że mi usta już zdrętwiały od ciągłego robienia dzióbka prawie tydzień czekam aż się nadstawisz miały być trzy ale za karę masz jeden

A ja chyba z mojej biblioteczki nie zrezygnuję, z mężem co jakiś czas robimy sobie wypad do "taniej książki" i nabywamy skarby Ale mam ubranka dziecięce jeśli ktoś potrzebuje "fumfel nówki nie śmigane" Coś tam się znajdzie. A Bratowa ma wózek z bujakiem na wymianę na kaskę (dodam że nie dużo chce)

junette napisał(a):
ja się nie przejmuję tylko ostrzegam żebyście jej komentarzy nie wystawiali bo jedynkuje
A niech sobie dają jedynki Henia ma rację nie wolno się dać zastraszać przecież wkładamy w przepisy serce i naszą pracę a jak ktoś to ocenia złośliwie to jego broszka. Coraz częściej widzę że z ludźmi ciężko żyć w symbiozie bo zrobili się bardzo złośliwi i takowych użytkowników się namnożyło... ehhh
Po jednym dla każdego naleweczki bunióweczki

U nas w domku koniec z grzybkami brak czasu robi swoje. Ale i tak jestem zadowolona z tegorocznych zbiorów mojego męża ja zadowoliłam się czyszczeniem i pichceniem grzybków.

Dziękuję Bahusku za miłe słowa. Szymonek pięknie się uśmiecha do wszystkich

to na razie tyle kieliszki dam jutro zapraszam wszystkich chętnych na degustację naleweczki według przepisu Buni