Odp: Regionalne nazwy potraw
- Forum: Regionalne nazwy potraw
aaaa czyli inaczej skumbrie w tomacie
Staż w Gotujmy: 6094 dni
Miasto: -
aaaa czyli inaczej skumbrie w tomacie
zacnie, słuszne to i zbawienne
a to na wiki przeczytałam
"Przypisywano mu wielką moc. Wg dawnych wierzeń wykopany wraz z nacią 1 października o szóstej rano wielkie i znamienite skutki czyni w małżeństwie, roztyrki i niezgody w nim równa. Upięty we włosach lub przyczepiony do sukni ślubnej miał przynosić młodej parze szczęście. Dodany do pierwszej po urodzeniu dziecka kąpieli miał przynieść szczęście w miłości"
jednym słowem do rosołu dla męża niezastąpiony hihih
heheh no my mieliśmy taki
z tymi grzybami to się kiedyś wygadał jeden hurtownik ale nie wiem czy nie bredził po pijaku ogólnie chodziło o lekko przeciwutleniające właściwości wit.C a z barwnikami to wszystko możliwe. Pamiętam jak dostaliśmy w pastylkach barwniki do mięs (np barwnik mocna wędzonka)
a co do grzybów to pewnie trzydniowe gotowanie albo moczenie w czymś by zneutralizowało truciznę
tak u niektórych to normalne więc schab ze śliwką, kaczkę w ananasach, gęś z jabłkami, śliwki do bigosu i banany z szynką na pewne rodzinne przyjęcia nie robię
no tak indeks glikemiczny jest ważny tak jak struktura węglowodanów.
ja nie przepadam (może to kwestia przyzwyczajenia) hmmm....
myślę,że pogląd wziął się z kilku powodów
1. jeśli się zrobi takie grzybki w śmietanie zasmażane z jajkiem i popije wódeczką to mogą być zdeczko cięzko strawne .
2. w PRL pokutował pogląd że grzyby to ani kwiatki ani ryby a że smak mają nijaki to pewnie nic wartościowego
a po 3 to przyłączam się do teorii annajot,ze nie jest się ze strachu przed zatruciem
pewnie jakiś biurownik