Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Ale smakołyki ! Nie próżnowałyście kobietki.Ja od soboty do następnego piątku mam wolne, to coś pokombinuję.
Staż w Gotujmy: 5793 dni
Miasto: Sieradz
Ale smakołyki ! Nie próżnowałyście kobietki.Ja od soboty do następnego piątku mam wolne, to coś pokombinuję.
Po co ja tu wieczorem zaglądałam? Teraz te Wasze smakołyki mi się przyśnią i będzie mi burczeć w brzuchu!
Doro napisał(a): Rowniez myslalam ze z budyniu, na kaszke bym nie wpadla...... Ewcia szaleje, ma dzis wolne
Dokładnie!
Co do manny, to akurat miałam pod ręką, a że nie chciało mi się wędrować po zakupy, zadowoliłam się tym, co miałam w domu.Zresztą mannę u mnie wszyscy lubią.
Anula napisał(a): Masz super dzieciaczki,a i inni czlonkowie rodzinki tez bardzo sympatyczniMoj siostrzeniec ma rybke(chyba 3 z kolei)rybka nazywa sie Komandos,po ostatniej wymianie,siostrzeniec starszy juz(6 lat)wiec zrobil sie troche podejrzliwy,siostra przytomnie powiedziala.ze po chorobie tak sie rybka zmienila.Szwagier kiedy jedna dokonuje zywota,mowi ze zabral ja do lekarza,a nastepnego dnia przywozi nowa
Anula, miałam podobną przygodę w domu.Dwie "złote" rybki córki, które dostała od chrzestnego jak była nieduża pogibły i kupiliśmy z mężem inne.Oczywiście zauważyła, ze coś jest nie tak, bo były bledsze.Innych w sklepie nie było, a czas gonił.Wytłumaczyliśmy jej (czyt.skłamaliśmy), że po zmianie wody wyblakły.
Oj będziemy się smażyć u diabełków.Ale to po to, by nie rozpaczała.
A może ktoś zgadnie z czego ten deser?
Coś tu pusto na wątku, to podrzucę coś słodkiego.Kto zwącha niech się częstuje.
U mnie dziś karczek wg.Pyzy w sosie sojowo-paprykowym.Co prawda dodałam sos sojowo-grzybowy ciemny, ale reszta się zgadza.Rodzina jeszcze nie wróciła, ale ja już próbowałam po uduszeniu, napiszę krótko-Pyszne!
Tak właśnie myślałam Buniu.Chyba, że komuś brak zainteresowań i pasji, to po przejściu na emeryturę pewnie odbiera to trochę inaczej.
Chyba spasuję, a dziewczyny niech rozwiążą to między sobą.
Kinga, ja sobie obiecuję, że jak już doczekam emerytury to się wyśpię.Moja mama ponoć obiecywała sobie to samo, a teraz przysypia po 20 tej a rano budzi się o 4 ej.Więc nie mam tak dalekosiężnych planów.