Odp: Odp: Odp: O)

misia53 napisał(a): teresa.rembiesa napisał(a): Misiu to Ty jeszcze czekasz to chyba bardzo byłaś niegrzeczna.

Byłam niegrzeczna, obiecałam poprawę i może pod choinką jeszcze coś znajdę .
Ale doszły mnie słuchy ,że jeszcze św.Mikołaj z dalekich krajów do Polski zmierza więc mówię szeptem - muszę być grzeczna
Misia, myślisz że Mikołaj jest taki głupi i uwierzy w Twoją poprawę?
Ja mu napisałam,że kubek już dostałaś i pijesz, aż się mąż ze zgryzoty pochorował.
Ale jestem przekuona.Postawisz to kokosowe "coś" i napiszę,że pomału zmierzasz ku poprawie

Odp: Odp: Odp: Odp: O)

misia53 napisał(a): msewka napisał(a): misia53 napisał(a): Przyszłam się zdezynfekować

Jednak jesteś posłuszna Misiu! To na dezynfekcję
Zawsze jestem posłuszna a zwłaszcza jak czekam na Mikołaja

Do mnie pijesz?
Nie darujesz mi tego listonosza, którego Ci obiecałam w prezencie?
To choć póki co się napijmy, a może coś mi przyjdzie do głowy.
Mąż na służbie, córka na urodzinach koleżanki a ja wpadłam na chwilkę po pracy napić się z Wami, za to że nie ma już wahadełka u nas i nie stoję już w korkach.

Odp: sukam przepisu

Jeśli mogę Ci coś doradzić, to pierniczki upiecz najlepiej już teraz i przechowaj w słoju lub metalowej puszce, szczelnie zamknięte.Wtedy odpowiednio skruszeją. W przeciwnym razie można stracić uzębienie na świeżo upieczonych piernikach.

Odp: Odp: O)

misia53 napisał(a): Przyszłam się zdezynfekować

Jednak jesteś posłuszna Misiu! To na dezynfekcję

Odp: Odp: O)

misia53 napisał(a): Widzę ,że klub już otwarty więc wpadłam na jednego i lecę dalej , bo dziś jestem w roli pielęgniarki
Tylko mi się nie zaraź.Weź dużego łyka , to się zdezynfekujesz

Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

zuzi napisał(a): A.B. napisał(a): zuzi napisał(a): Z racji tego że wczoraj zrobiłam barszczyk to dziś też on był ale z krokietami.
mniam,a co w środeczku krokiecika

Farsz z mięskiem,kapustą i grzybami.
Oj, ale mi smaku narobiłaś.
Widać,że nowa kuchnia dobrze Ci służy.

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: O)

kinga napisał(a): msewka napisał(a): kinga napisał(a): msewka napisał(a): No więc Misia pijemy .Do mnie dotarł już zielony kubeczek za sałatkę z brokułem.Mam teraz 2, więc będę pić więcej

A ja się napiję kieliszek Martoni bianco z sokiem pomarańczowym i lodem.Uwielbiam to połączenie.
Ewcia chodziło Ci o Martini czy jest jakis inny alkohol pod nazwą MartoniJesli chodzi o martini to musze przyznac,ze nigdy nie próbowałam z sokiem pomarańczowymZawsze lód i cytryna
Widzisz Kinia , trochę się napiłam i już głupoty piszę.Zobacz, jak działa z sokiem.
Ja bardzo lubię.
Aż kiedys z ciekawości spróbuję chociaż przyznam,ze nie lubię wódki z sokiem pomarańczowym,ale martini moze fajnie smakować
Ja wyczytałam podobną miksturę na Cin cin albo Ciociosanie i przerobiłam z Martini.Mi smakuje.Ale samo martini też uwielbiam.Czerwone też, ale białe jednak bardziej.

Odp: Odp: Odp: O)

misia53 napisał(a): msewka napisał(a): No więc Misia pijemy .Do mnie dotarł już zielony kubeczek za sałatkę z brokułem.Mam teraz 2, więc będę pić więcej

A ja się napiję kieliszek Martoni bianco z sokiem pomarańczowym i lodem.Uwielbiam to połączenie.
No i jak ja mam z Tobą pić jak Ty już bałamucisz a mówiłaś ,że masz tęgą głowę...
Co do kubków to zrób tam miejsce na następne..... tak zdobywa mistrzyni w kuchni
A skoro mistrzyni to proszę mi dać recepturę na wypicie tego oto trunku .Z czym mam to namieszać aby fajnie smakowało . Kiedyś dostałam to od syna i tak stoi już przeszło rok ,może już czas na niego
Myślę,że można by spróbować z mleczkiem skondensowanym nie słodzonym lub zwykłym mlekiem, podobnie do malibu.Ew. z sokiem ananasowym i mlekiem.
To drugie to eksperyment, więc ew. uważaj na układ przewodowy dnia następnego.
Co do "mistrzyni", to nie naśmiewaj się ze mnie

Odp: Odp: Odp: O)

kinga napisał(a): msewka napisał(a): No więc Misia pijemy .Do mnie dotarł już zielony kubeczek za sałatkę z brokułem.Mam teraz 2, więc będę pić więcej

A ja się napiję kieliszek Martoni bianco z sokiem pomarańczowym i lodem.Uwielbiam to połączenie.
Ewcia chodziło Ci o Martini czy jest jakis inny alkohol pod nazwą MartoniJesli chodzi o martini to musze przyznac,ze nigdy nie próbowałam z sokiem pomarańczowymZawsze lód i cytryna
Widzisz Kinia , trochę się napiłam i już głupoty piszę.Zobacz, jak działa z sokiem.
Ja bardzo lubię.

Odp: O)

No więc Misia pijemy .Do mnie dotarł już zielony kubeczek za sałatkę z brokułem.Mam teraz 2, więc będę pić więcej

A ja się napiję kieliszek Martoni bianco z sokiem pomarańczowym i lodem.Uwielbiam to połączenie.