Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Netka napisał(a): O mamo,ale mi sie napisalo!
Poprawiam:Sernik zebra z przepisu Luny.
Też mam go w ulubionych i wypróbuję.
Staż w Gotujmy: 5782 dni
Miasto: Sieradz
Netka napisał(a): O mamo,ale mi sie napisalo!
Poprawiam:Sernik zebra z przepisu Luny.
Też mam go w ulubionych i wypróbuję.
thegrooba napisał(a): i muffinki, jak zwykle pyszne, dobre na każdą okazję
No ja się nie dziwię, że komisja padła na kolana przed Twoimi pysznościami! Aż im zazdroszczę!
Śliweczka napisał(a): Smakowite paszteciki! U mnie wczoraj zupka pomidorowa na serduszkach oraz naleśniki z mięsem i pieczarkami.A dzisiaj Zupa ogórkowa i gulasz.
Śliweczko, to moje smaki Mniam!
Netka napisał(a): Bardzo apetyczny deserek
Nam zachcialo sie mocniejszego uderzenia wiec upieklam muffinki jogurtowe z nutella.Troche oklaply,ale one podobno tak wlasnie oklapuja a w smaku po prostu wysmienite.Prosze sie czestowac
Muffinki uwielbiam, więc chętnie bym spróbowała.
A ja piekę Pyzuni wieniec z gruszkami i nie mogę się skupić tak pachnie.A dopiero jutro spróbuję jak smakuje.Nie chcę podać gościom takiego oskubanego.
Bahus napisał(a): Ten żart już jest na forum...sam go dodałem. ....
I to jest moja wtopa! Znaczy, że nie śledziłam pilnie forum.Ale postawię kolejkę, a może będzie mi wybaczone.A jako, że jestem mężatką z raczej pokaźnym stażem to w dżina już nie wierzę.No chyba, że byłby super przystojny, to mogłabym pomyśleć.
margolata napisał(a): Bahus napisał(a): msewka napisał(a): Komu drineczka przed snem? Mąż po rezonansie-kręgosłup w porządku, ma naderwany mięsień.Tak więc rehabilitacja, wizyta u neurologa, ale widmo operacji poszło w las.Ulga jak diabli! Kto się napije?
W tych sprawach nigdy nie odmawiam
Chętnie muszę się rozluźnić w miłym towarzystwie Ma ktoś do wypożyczenia Dżina z butelki bo na gwałt mi potrzebny oczywiście po to żeby spełnił kilka życzeń
No nie wiem, znam głupi żart o dżinie.Ale to nie na forum!
No ja conajmniej dwa przepisy widzę na innej stronie, wstawione dawno temu i nie ma w nich sosu sojowego, a tu wstawione z identycznym zdjęciem , nagle mają go w składzie.Przecież można zrobić to samo danie dodając trochę sosu sojowego (wszak nie musi go być dużo w przepisie), ale zdjęcie wg.mnie powinno być zrobione jeszcze raz , ale potrawy z faktycznie dodanym sosem.Tak było by uczciwie.A jeśli komuś się nie chciało, to mógł na innych stronach edytować przepis i dodać ten biedny sos, żeby nikt się nie dopatrzył.A zresztą to i tak pewnie nic nie zmieni,więc koniec moich żali.Pozdrawiam !
Witam!
Wrzuciłam kilka przepisów konkursowych , ale brak czasu nie pozwala na zabawienie się z Wami daniami z sosem sojowym, choć zawsze jest w mojej kuchni i korzystam z niego.
Nie podoba mi się jednakże parcie na siłę i wstawianie np.przepisów , w których nie było sosu sojowego (przepis znam z innej strony), a tu dopisana 1 łyżeczka sosu sojowego i już mamy danie konkursowe.Zdjęcie pozostało to samo.Jak wiec można szybko przygotować potrawy na konkurs? Wystarczy (dla co niektórych) wpisać do przepisu sos sojowy , choć go w nim nie było i gotowe!
W takim wypadku to konkurs przestaje bawić, prawda?
Mimo to miłej zabawy życzę.
Komu drineczka przed snem? Mąż po rezonansie-kręgosłup w porządku, ma naderwany mięsień.Tak więc rehabilitacja, wizyta u neurologa, ale widmo operacji poszło w las.Ulga jak diabli! Kto się napije?
Chciałabym tak pięknie szyć, a tak musiałam grubą kasę wydać na firanki.Gratuluję zdolności.A co do Iwi, to z hiszpańskiego tłumaczyć na angielski to wyższa szkoła jazdy.