Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Pyza napisał(a): Msewka, kroić to się go na pewno nie da. Rzeczywiście jest lekko płynny, ale my taki lubimy - mój ślubny potrafi wziąć słoik, łyżeczkę i tak sobie go zjeść
Jeśli chciałabyś taki bardziej zwarty to dodaj żelfix/dżemix, ale taki 3:1 żeby dżem nie był ulepek - 1 torebeczka na 1 owoców i ok. 30dkg cukru.
Dzięki.Podobny robię,tylko nie dawałam soku z cytryny i przypraw a teraz dam.Już czuję ten smak.
A dziś rano zrobiłam tak.jak Twój mąż: wzięłam słoik z dżemem morelowym i łyżeczkę i nie mogłam go odstawić.Przemogłam się,ale z wielkim trudem.
Jutro po pracy zmykam na działkę i robię dżem z wiśni,więc mało mnie tu będzie,ale za to spiżarnia się zapełni.
A tu sezon ogórkowy wkrótce i znów robota...Ale to już po urlopie.

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: O)

Pyza napisał(a): U mnie od dwóch miesięcy trwa remont elewacji bloku, tzw.punktowca 10-cio piętrowego. I muszę przyznać, że z przyjemnością patrzę jak chłopaki się uwijają. Ani razu nie widziałam żadnego "na bani" ani nawet z piwkiem; są grzeczni, nie słychać żadnych przekleństw i prace posuwają się szybko, systematycznie do przodu. "Mój" pion właśnie skończyli, położyli bardzo ładnie terakotę na balkonie i nawet elegancko po całej robocie posprzątali, umyli płytki aż się błyszczą.
Msewka ma rację, są jeszcze dobrzy fachowcy tylko ciężko ich znaleźć i trzeba czasami długo czekać a potem słono zapłacić...
Tyle,że płaci się słono tylko raz, a za pseudofachowców dwa co najmniej za robotę i drugiemu za poprawki,które czasami kosztują więcej niż sama robota.Bo kto chce poprawiać po innych?

Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Pyza napisał(a): Msewka, dzięki za dobre słowo a do wiśni jak nie dasz kardamonu to nic się nie stanie, tych przypraw daję się troszeczkę, tak dla odrobiny aromatu i można z nich w ogóle zrezygnować.


A tak przy okazji Wasze miłe słowa uznania i pochwały przy przepisach są dla mnie 1000-razy ważniejsze niż wszystkie piątkowe oceny i kubeczki. Dziękuję!
Pyzo,ja nie kadzę nikomu dla zasady.Albo coś jest dobre albo złe,albo się nie wypowiadam i nie słodzę bez powodu.Co niektórzy już to wiedzą.Więc,jak piszę ,że dżem jest pyszny to wszyscy już powinni iść do sklepu po morele i robić dżem wg. Pyzy.
A tak przy okazji to dżem z wiśni bez cukru żelującego wyjdzie odpowiednio gęsty bez cukru żelującego? Bo domownicy mi trochę nie dowierzają.A ja się stawiam okoniem,więc lepiej mi napisz,bo mnie później zjedzą.

Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Bahus napisał(a): U mnie dzisiaj skromny obiad...tylko zupa pomidorowa ze świeżych pomidorów z makaronem i fasolka szparagowa zasmażana z czosnkiem i cebulką. Trzeba trochę "przepościć" się po niedzielno-poniedziałkowych grillowych szaleństwach... Zdjęcia nie dodam bo nie ma czego
U mnie też dziś była pomidorowa z makaronem,gotowana przeze mnie o 6-tej rano przed wyjściem do pracy,więc bez szaleństw.Mama miała wuchodne i pojechała do koleżanki,więc musiałam coś głodomorom ugotować,żeby wytrwali do kolacji.

Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

A.B. napisał(a): Dżemik morelowy,no dobra namówiłyście mnie(a mówiłam,że w tym roku już starczy),zrobię,bo dostanę ślinotoku,a do jesieni żeby wyżebrać od Pyzy słoiczek jak będzie w tych stronach,to nie wytrzymam
Zrób,zrób bo jest doprawdy wyjątkowy.A jutro spróbuję Jej przepisu na dżem wiśniowy.Też z sokiem z cytryny,ale nie mogę dostać u nas kardamonu,więc chyba zrobię bez niego.

Odp: Odp: Odp: Odp: O)

Sarenka napisał(a): Sa tacy, ale wyjechali za granice
Sarenko uwierz mi,że w kraju zostali też świetni fachowcy,tylko w mniejszej liczbie.Są drożsi i dłużej trzeba poczekać w kolejce ale warto,jak widać na przykładzie koleżanki.Ja akurat pracuję w branży związanej z budowlaną i znam całe mnóstwo świetnych wykonawców i broń Boże nie trunkowych.Ale ludzie czasami jak słyszą stawkę,to biorą jakiegoś paproka .A efekty są różne,ale najczęściej długo się o nich pamięta.
Wielu starszych fachurów lubi sobie popić a najczęściej młodzi faceci,którzy już dużo umieją a cały czas szukają nowości na rynku i się rozwijają alkoholu do ust w pracy nie wezmą.Starej szkoły już się nie zmieni ale wg. mnie nowe pokolenie idzie w dobrym kierunku.

Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Dzięki Pyzunia.Jestem Ci na prawdę wdzięczna za ten przepis.
Nigdy nie dodawałam soku cytrynowego do moreli a różnica w smaku jest diametralna.Luks.

Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

A ja wczoraj zrobiłam przepyszny dżem morelowy wg.przepisu Pyzy
i wierzcie mi,że jest grzechu wart.Mogłabym zjeść pełny słoik sama.
Spróbujcie,bo warto

Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

misia53 napisał(a): nauczysz się ,nauczysz i piec i nalewki malinowe robić i w maliny chodzić...
No w maliny nieraz można zostać wpuszczonym,Misia ma rację
Ale ogólnie jest wesoło i smacznie,prawda?

Odp: Odp: Odp: Odp: O)

misia53 napisał(a): msewka napisał(a): yola napisał(a): A ja bym odrobinkę tej truskawkowej naleweczki poprosiła jeśli można,bo jeszcze nigdy nie próbowałam truskawkowych trunków.
A tak w ogóle to u mnie też pogoda do kitu, zimno i deszczowo,że nic tylko siedzieć tu i się delektować tymi pysznymi nalewkami.
Oczywiście truskawkowa jest słodka i dobra.Ślicznie pachnie poza tym.Robiłam ją po raz pierwszy modyfikując kilka innych przepisów w jeden i warto było.Zrobiłam na próbę kilka butelek,ale na zimę to może być za mało.Za rok podwoję porcje.Tylko trochę kosztowne to moje eksperymentowanie.Tyle,że zimą zawsze jest coś pod ręką dla gości i często też ofiarowuję nalewki w prezencie,dokupując np. zgrabną karafkę czy kieliszki.Z reguły obdarowani są zadowoleni.

Hmmm.....też bym chciała być tak obdarowana...
Misiu,może kiedyś trafi się okazja.