msewka

https://gotujmy.pl/murzynek-z-jablkami,przepisy,36289.html
Polecam .Przepisa nie jest mój,ja wstawiam tylko fotkę.Ciasto pyszne,pulchne,ładnie wyrośnięte.Posypane wiórkami przed pieczeniem powoduje,że w całym domu pachnie,że mmmm.
Zostało pół blachy a piekłam późnym wieczorem.Dzięki za przepis.

iwi69 napisał(a): Wlasnie zrobilam juz sobie troche kesnelam goracego i super
Kotlety z jajek robią furorę.I słusznie.Zawsze to jakaś odskocznia.
Czy wiecie,że moja córka się nie zorientowała,że w tych kotletach,które jadła na obiad,nie było mięsa.Wręcz uwierzyć nie mogła, jak jej wieczorem mówiłam.

Sarenka napisał(a): Hehe, upiecz ciacho Glumandy Msewko, tez jablecznik, ktory oczywiscie mozesz zmodyfikowac wedlug swojej koncepcji Ja upieklam plesniaka i usmazylam kotlety jajeczno- krabowe, maz zachwycony!
Super pomysł miałaś Sarenko.Kotleciki bardzo zgrabne i jak zapewniasz pyszne.

Na jabłecznik Glumandy mam za mało czasu.Musiałabym zarobić na noc a rano idę do pracy.Jeszcze musi poczekać.Wybrałam inny wariant i upiekłam.Szybszy a czy dobry przekonam się jutro.Póki co zapach unosi się w całym mieszkaniu,więc córka już szła jak lunatyk do kuchni niuchając co można skubnąć.Ale ciasto ciepłe,musi się obejść więc smakiem do jutra.
Jak zrobię zdjęcie,to wstawię,bo przepis dodała koleżanka bez zdjęcia.Będzie kompletny.

A mnie mamuśka męczy o ciasto ale już chyba dziś się nie zmobilizuję.Rano walczyłam z kotlecikami z jajek i pieczarek a później w pracy dostałam nieźle w kość,tyle było zajęć,że nie można się było obrobić.W dodatku kompter,na którym mam sprzedaż padł i musiałam pisać wszystko ręcznie.Więc teraz odpocznę chyba.No może się zregeneruję i im coś upiekę.Nawet papierówek z dzaiłki tato przywiózł.co by mnie zachęcić.Więc może jakieś ciasto z jabłkami?

iwi69 napisał(a): No wlasnie tez sie dziwie.To strasznie niskie.Ide robic kotleciki z pieczarek z jajkami
Rób,rób bo smaczne.Właśnie jeden ocalał po moim powrocie z pracy i zajdłam z keczupem.Tak też dobrze smakuje.

mania napisał(a): A u mnie dziś na obiadek były młode ziemniaczki, mix sałat z sosem Knorr paprykowo ziolowym i kotleciki z jajek i pieczarek.
Wczoraj wieczorem pogotowałam jajka i pieczarki i je rozdziabdziałam na papkę a rano o godzinie 6-tej rano dzisiaj smażyłam.Zabrałam kilka do pracy,są świetne.Poczęstowałam kolegę i też nu smakowały.Jedyne,co zmieniałam to wielkość kotletów.Wyszło 20 mniejszych.Dzięki za przepis.

Pyza napisał(a): dobra kawka nie jest zła szczególnie, że ja alkoholu nie pijam
Oj takiej to szkoda byłoby mi wypić,żeby nie zepsuć.Dzieło sztuki,normalnie nie pogadasz.

A ja nic nie posprzątałam,ale w pracy się wypociłam dziś jak przy grypie.Jak wychodziłam z pracy o 17,20 na termometrze w cieniu było 37 stopni.Masakra.Pojechaliśmy na działkę, a tam ktoś rąbnął całe powietrze do oddychania.Jak tak można? Aż się normalnie napić muszę.
A teraz rusza się wiaterek i znów zaczyna się błyskać,więc i dyskoteka zaraz będzie

tulinez napisał(a): Ja nie mam dzisiaj nic słodkiego jedynie dobrą kawką mogę poczęstować, ale witam serdecznie na tej słodkiej stronie
Ja kawoszka zapalona zawsze chętnie się z Tobą napiję.Ale w pracy też słodkiego nic do kawy nie mam,oprócz atmosfery..