Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Pyza napisał(a): Msewka, niestety, ale jeszcze mam troszkę kurek a placuszki to szybko, więc...
Więc ja jestem na tak.
Staż w Gotujmy: 5791 dni
Miasto: Sieradz
Pyza napisał(a): Msewka, niestety, ale jeszcze mam troszkę kurek a placuszki to szybko, więc...
Więc ja jestem na tak.
teresa.rembiesa napisał(a): Hura ja też mam DOŻYNKI,jedna gruba robota z głowy następna to dopiero wykopki za jakieś 3-4 tygodnie.Ale nie mogę postawić ,nie mam aparatu mąż zabrał na wczasy.
Tereniu to za dożynanie
I pod nadchodzące wykopki
A na koniec za ładną pogodę na moim urlopie
Pyza napisał(a): Msewka, zajefajne się mówi i powiem Wam (nieskromnie!), że było naprawdę pyszne
O,coś w tym stylu chciałam powiedzieć.A kawałek to może został?
Cześć dziewczynki.Wpadłam na chwilę a tu pusto.Widzę,że polać trzeba.Więc po trochu
Natala1210 napisał(a): Witajcie! Doro już po operacji.Od wczoraj do dzisiaj rana miała straszne bóle,ale dostaje silne środki przeciwbólowe i mówi,że cały czas boli ale już nie tak.Operacja się udała,a lekarze są zadowoleni.Jak się będzie dobrze goiło to w przyszłą środę albo czwartek wróci do domu.Doro kazała wam podziękować za pozdrowienia i słowa wsparcia i przesyła Wam też pozdrowienia i
Najgorsze są pierwsze dni po operacji.Później z każdym dniem jest widoczna duża różnica.Ja będąc po operacji marzyłam o własnym łóżku.Te szpitalne są za wysokie i nie mogłam się podnieść,żeby wstać.Miałam wrażenie,że wszystkie szwy mi pękają.A w dodatku cały czas coś mnie łaskotało w gardle (chyba po rurce intubacyjnej), i powodowało odkasływanie.Miałam wrażenie,że nadal kroją mnie nożem.Cały czas popijałam małymi łyczkami wodęlub nabierałam jej w usta tyle,żeby zahamować kaszel.Nie zgadniecie ile ja się tej wody wtedy napiłam.Oczyściłam organizm jak nigdy.Nie dość,że dieta to jeszcze "płukanie" żołądka.
Pyza napisał(a): Yola, knedle miałaś robić a nie pierogi... cieszę się, że smakowało
a kurka na placyku to ...
Danie równie ciekawe jak nazwa.Wyraziłabym się brzydko zaj....ste
A ja kolacji dziś nie jadłam,ale obiad przed 18-tą a później trochę owoców.Teraz piję piwko z sokiem malinowym,ale po pracy na działce mi się należy.
Natala1210 napisał(a): hej! Właśnie rozmawiałam z Doro,już dostała leki i dzisiaj koło 12 będzie miała operację! Jak da znać po operacji jak poszło to zaraz Wam napiszę!
Współczuję Jej.Jak sobie przypomnę swój lęk przed operacją to do dziś dreszcz mnie przechodzi.Bardzo się martwię o Doro.Sama operacja to ból a rekonwalescencja jest długa i żmudna.Powiedz Natalo,że myślami jesteśmy z nią.I dziękuję też Tobie,że stałaś się naszym pośrednikiem z Doro.
misia53 napisał(a): kinga napisał(a): Natala1210 napisał(a): Witajcie,dzisiaj rozmawiałam z Doro,bardzo Wam wszystkim dziękuje za pozdrowienia i wsparcie.Operację ma planowaną na jutro,chyba,że coś się pogorszy.Trochę jest zmartwiona bo lekarka zapowiedziała jej,że ma się szykować na bardzo silne bóle po operacji.Będzie miała wstawiane do nogi 3 platynowe płytki,jedną usunął jej po 6 tygodniach,a dwie pozostałe po roku.Przykazuję Wam od Niej pozdrowienia i .
Biedna DoroTeraz sie troszke pomeczy,ale lekarze chyba beda próbowali chociaz w jakis sposób zminimalizowac ból.Oby szybko wrócila do zdrowia i do nas
Kinga , a Ciebie też miło widzieć
bo już zapomniałam jak wyglądasz
Otóż to.Po kolei każdej z nas się coś przytrafia.Czyli samo życie.Grunt to wyjść obronną ręką i być silniejszą.Pozdrawiam wszystkie dziewczynki a Kinię i Doro szczególnie.
Ja już nie raz przez gotujmy.pl zmarnowałabym jedzonko.Jak się tu usiądzie to ciężko odejść.Teraz jak coś przyrządzam do jedzenia to już nie siadam.
Robiąc Ptasie Mleczko ® np. trzeba pilnować,aby galaretka była gęsta,tężejąca,taka oleista.A ja jak sobie poszłam na kompa to później już tylko nożem kroić i jeść.I od nowa robiłam galaretkę i czekałam aż wystygnie i zacznie gęstnieć.I tak do nocy mi wtedy zeszło.Ale towarzystwo przednie więc jak tu odejść?