msewka

A ja wróciłam z działki i sączę piwko z oczkiem malinowym.A brzuch roooośnie.Od piwa oczywiście

zuzi napisał(a): U mnie leczo.
Poproszę na wynos razy dwa

mirkakropka napisał(a): Witam
Dopiero niedawno Was tu znalazłam

Super ze jest taka stronka

U nas dziś na obiad Schab z pieczarkami-Babci Halinki
https://gotujmy.pl/schab-z-pieczarkami-,przepisy,30667.html
właśnie się gotuje a w przerwach zaglądam tu.
Napisz,jaki efekt.Czekamy

yola napisał(a): misia53 napisał(a): yola napisał(a): A u mnie dziś gołąbki w sosie pomidorowym.
Yola , a ja wiedziałam,że u Ciebie dzisiaj gołląbki


Wesoła babka z Ciebie Misiu
A zgadnij co będzie jutro?
Yolu, przyznaj się,że nie wiesz co ugotować i podpuszczasz Misię,żeby Ci pomysła podrzuciła.

Bahus napisał(a): misia53 napisał(a): teresa.rembiesa napisał(a): Bahus napisał(a): Myślę, że Kiwi w natłoku pracy (wstawiając przepisy)..nie ma czasu ich przeczytać...Wybaczcie proszę bidulce...ma ogromne zapotrzebowanie na kubeczki, więc po jaką cholerę ma czytać dodawane przez siebie przepisy?....Teraz konkurs sałatkowy...ona dwoi się i troi, a Wy paskudne baby zawracacie jej d***ę jakimiś tam jajami
Bahus :bez jaj:
Eeee, chyba niemożliwe....

Pobiegłem do lustra ...stwierdziłem z ulgą, że wszystko ok...MAM ..

A to musiałeś aż w lustrze sprawdzać?

A ja miałam dziś flaczki.Taką miałam na nie ochotę,że mmmmm.
A,że miałam porcję mrożonych to zaspokoiłam zachciołka.

teresa.rembiesa napisał(a): A ja dzisiaj się dowiedziałam że od 3 sierpnia mam 2 tygodnie urlopu.Cieszę się i jestem zła bo 4 sierpnia mojego męża i tatę namówiłam ma wczasy w góry na 10 dni,córka ze swoją rodziną wyjeżdża 1 sierpnia nad Balaton ,syn zabierze mi Oliwie bo ich zakład od 3 sierpnia stoi na 2 tygodnie i wszyscy mają urlopy ,więć też załatwiają jakieś wczasy i zostanę sama,jechać nigdzie nie mogę bo wszyscy się po rozjeżdżają a w domu kury, króliki kot pies nasz i taty gościnnie,
To faktycznie się wrobiłaś na amen.Jedyną pociechą będzie gotowanie i wstawianie przepisów.A potrawy zamrażaj,jak rodzina wróci to z pewnością się ucieszy.Albo zaproś gości.

Ja ciasto drożdżowe też długo wyrabiam i czekam,ale drożdże rozcieram z cukrem i dodaję resztę składników.Wyrabiam.Odstawiam i jeszcze raz lub dwa przerabiam.
Zawsze duże i ładne wyrasta.

Sarenka napisał(a): A przy okazji, chcialabym wspomniec, o pewnej uzytkownicce, wspaniales osobie ze znakomitymi przepisami, przy ktorych w wiekszosci nie widnieja zadne fotki przyrzadzonych potraw, ale jej przepisy sa sprawdzone, ciekawe i bardzo apetyczne, mimo, ze bez fotek. Mam do tej osoby duzy kredyt zaufania i wiem, ze mnie nie zawiedzie. Jej przepisy polecam goraco wszystkim, a jest nia Natala1210
Podpisuję się pod tym rękami i nogami.Do jednego przepisu dodałam nawet fotkę.Danie to do dziś robię i smakuje całej rodzince.Zresztą na wszystkie zapytania odnośnie potraw odpowiada zawsze ,szybko i precyzyjnie.Więc wiadomo,że to fachura.A co niektórym zadano pytania co do niejasności w przepisie i nie chciało się im odpisać.Może sami nie wiedzieli?

teresa.rembiesa napisał(a): Dzięki za uznanie,Doro ja placek drożdżowy robię w całości robotem nic rękami.Wstawiła bym przepis ale wole nie bo potem dostanę uwagę że to najprostrza rzecz pod słońcem ale jeżeli będziesz chciała to ci napiszę na P.W.
Tereniu upiec dobre ciasto drożdżowe to nie taka łatwa sprawa.Ja robiłam dawniej kilka podejść i odpuszczałam później na długi czas.Wystarczy dobry przepis.Ja swój skomponowałam z przepisu sąsiadki z działki,emerytownaej kucharki i mojej teściowej.Od jednej wzięłam proporcje składników,od drugiej radę,że nie trzeba robić rozczynu.Od ponad roku nie zdarzyło mi się,aby drożdżowy mi się nie udał.
Więc jeśli masz sprawdzony przepis to zawsze podawaj.Może skorzysta ktoś,kto nie potrafi takiego ciasta zrobić.Zresztą czasami przepisy,jak to napisałaś najprostsze pod słońcem,są najlepsze.
A Twój placek spowodował ,że enzym ptialiny u mnie zaczął szybciej parcować,więc dodaj przepis to częściej na niego popatrzę.