msewka

Takie wahania temperatur nikomu nie służą a dzieci i starsze osoby najbardziej to wyczuwają i najszybciej łapią infekcje.Ale w sumie do jesieni mi nie tęskno.
A dziś mąż po raz pierwszy od operacji przyjechał po mnie do pracy.Tylko biegi zmieniał lewą ręką, więc jechaliśmy wolniej tzn. bardzo przepisowo.Ale to już coś.Pracuję w sąsiednim mieście, oddalonym o 15 km,więc rano autobus ale z powrotem to w autobusie istna sauna i niekoniecznie przyjemne zapachy współpasażerów po takim upale.A tak to istny luksus i klima na domiar szczęścia.

W te upały wysoka temperatura jest okropna.I bez tego ciężko wytrzymać.A jaką masz pogodę Sarenko? Czy u Was też leje żar z nieba?
Mam nadzieję,że Sarenka ma się lepiej. Ja mało teraz piszę,bo komputer nam szwankuje i córka zabrała laptopa do swojego pokoju.I tyle co w pracy zdążę spojrzeć, a raczej dziś marne szanse,bo ludzi tłum.Zdrówka życze córeczce i Wam także.

misia53 napisał(a): To jest moja propozycja na dzisiaj: krokiety z kapustą i barszczyk
a na popołudnie to...
czemu mi to robisz, Misiu?
A ja w pracy o prawie pustym żołądku.I ten upał.

Pyza napisał(a): Chwalę się wszem i wobec - kubek jest! dotarł dzisiaj i sprawił mi ogromną, radosną niespodziankę. Baaardzo dziękuję!
Gratulacje.Zasłużyłaś bez dwóch zdań.

Doro napisał(a): msewka napisał(a): Najadłam się już oczami.U nas tak ciepło,że tylko pić się chce.A prosto po pracy musiałam iść z córką do ortodontki i po zakupy.Mam dość,nogi bolą a jeszcze na jutro muszę nasmażyć mięska bo mąż i brat zabierają dzieci na działkę na cały dzień.I coś im trzeba dać konkretnego na ząb.
Jak sie czuje twoj Andrzej ? co mowia lekarze- znajdziesz czas to napisz
Lekarz wysyła go na opatrunek i pielęgniarka tylko ogląda palec a oni nawet nie spojrzą.Wg.pielęgniarek goi się dobrze, wg. Andrzeja wygląda paskudnie.
Ale wiesz jak to jest z facetami- nawet jak kicha to już jest umierający.
A co kobiety mają powiedzieć,choćby po samym porodzie?
Za to w domu roznosi go energia,bo nie może prawie nic tą ręką zrobić, ani prowadzić auta.Robi się strasznie marudny i córka ma przerąbane, bo to Ona głównie słucha jego zrzędzenia .
Jutro wysyłam ich na dzialkę mojego brata.Ma jechać ze swoimi dzieciaczkami i ich zabrać na cały dzień.Córka się poopala a mąż będzie miała z kim pogadać.Już im naszykowałam nuggetsy i karczek na jutro i piję piwko,po którym chyba padnę na twarz taka jestem skonana.A jutro znów do pracy...

Doro napisał(a): msewka napisał(a): Doro napisał(a): Ale macie pysznosci, boroweczki , wisienki - palce lizac. My bylismy wczoraj u mojej kolezanki(rosjanki ) , jadlam tam przepyszna salatke z cukini i warzywami, wszystko jest duszone , jestem w trakcie jej robienia. Pokaze pozniej wam , i wstawie przepis
Koniecznie podaj przepis.Ja mam na działce sporo cukinii to zrobię coś nowego.
Kliknij na obiady, przepis juz dodalam, czeka na zatwierdzenie
O,o już widzę.Dzięki Doro.

Najadłam się już oczami.U nas tak ciepło,że tylko pić się chce.A prosto po pracy musiałam iść z córką do ortodontki i po zakupy.Mam dość,nogi bolą a jeszcze na jutro muszę nasmażyć mięska bo mąż i brat zabierają dzieci na działkę na cały dzień.I coś im trzeba dać konkretnego na ząb.

Doro napisał(a): Ale macie pysznosci, boroweczki , wisienki - palce lizac. My bylismy wczoraj u mojej kolezanki(rosjanki ) , jadlam tam przepyszna salatke z cukini i warzywami, wszystko jest duszone , jestem w trakcie jej robienia. Pokaze pozniej wam , i wstawie przepis
Koniecznie podaj przepis.Ja mam na działce sporo cukinii to zrobię coś nowego.

misia53 napisał(a): a to są moje borówki
Uwielbiam borówki, ale poki co mały pojemniczek kosztuje u nas 9 zł,więc jeszcze trochę poczekam .

madzia19795 napisał(a): CO TO ZA PSYCHOZACO ONI PALA
Nie wiem co palą, ale wiem że powinni to zmienić...