Oryginalne smaki - Warszawa

Był już wątek o tym, gdzie warto szybko i tanio zjeść w Warszawie. Czy macie jakieś sprawdzone miejsca, gdzie można zjeść coś dobrego, oryginalnego, nowego, zagranicznego - niekoniecznie szybko?

Byłam ostatnio w restauracji z daniami kuchni kresowej, przy Foksal - 'Lwowska kamanda piwna'. Bardzo klimatyczne miejsce, dobre jedzenie (polecam kurczę w sosie miodowym i kotleciki cielęce z zielonymi kopytkami), miła obsługa (co ważne: nie nachalna). Porcje są naprawdę duże (w razie czego można wziąć na wynos). Nie znam zbytnio kuchni wschodniosłowiańskiej, ale muszę przyznać, że miejsce ciekawe

Odp: Rosja

  • Forum: Rosja

Mnie kuchnia rosyjska kojarzy się z tym, że jest raczej tłusta i ciężka, ale nie wiem czy to słuszne spostrzeżenia

Odp: Jakich produktów nie jecie?

Nie lubię grzybów ani pieczarek, więc ich absolutnie nie tykam, chyba że w śladowych ilościach gdzieś przypadkiem... oprócz tego raczej unikam owoców morza i wszelkiego rodzaju podrobów typu móżdżki, płuca, nereczki, fuj

Odp: Piątkowe obiady

Ryba raz w tygodniu to dobry pomysł, ale na bezmięsny obiad warto zrobić coś prostego, a pysznego: jajko sadzone z fasolką, do tego mogą być młode ziemniaczki z koperkiem lub kefir/zsiadłe mleko. Fasolka idealnie zastępuje mięso (w końcu nie bez powodu wegetarianie jedzą warzywa strączkowe). Prosty, szybki i tani

Odp: co dzisiaj na obiad?

do papryki farsz z mięsa mielonego i ryżu, pycha!

Odp: Szczypta dziegciu czyli wakacyjna drożyzna!!!

Ech, żeby zaprzestać u nich kupować tak, by to odczuli, trzeba by chyba zorganizować jakąś ogólnopolską akcję, np. pod tytułem: 'nie czyń okazji dla złodzieja', ale wtedy pewnie byłoby jeszcze drożej, bo drastycznie zmniejszyłaby się liczba klientów i tak dalej, błędne koło...
To przykra prawda, że za obiad na wakacjach, w jakiejś malutkiej miejscowości zabitej dechami, w której życie kręci się jedynie w sezonie, trzeba zapłacić tyle, ile w przyzwoitej, sympatycznej restauracji w Warszawie. Różnica jest taka, że w podrzędnym barze na wakacjach sami musimy się obsłużyć, siadamy przy plastikowych stolikach na chyboczących się plastikowych krzesłach, jemy na plastikowych talerzach plastikowymi sztućcami [sic!], a w restauracji w stolicy mamy przytulny klimat, obsługę, normalną zastawę i nawet, kurde, udekorowaną potrawę.
Wniosek? Jak chcemy jechać np. nad morze, zatrzymajmy się w jakimś większym mieście typu Gdańsk - zawsze wybór knajp jest większy i jest szansa znaleźć coś może i nie najtańszego, ale chociaż przyzwoitego, a nie polowe warunki za grube pieniądze...

Odp: W swojej kuchni zawsze mam....

Makaron rurki lub kokardki, pomidory w dowolnej postaci (mogą być świeże, suszone lub w puszce), pesto, curry i oliwki

Odp: co dzisiaj na obiad?

Ten przepis mnie zainspirował... papryka faszerowana! Tak, to idealny pomysł na obiad