Domowy rosół wg Kajoza

Do gara zimnej wody wrzucamy pałki / udka (udka są o tyle lepsze,że można po zrobieniu zupy włożyć je do brytwanki i podpiec i przy okazji mamy już drugie danie). Gdy woda się zagrzeje dodajemy kostki i sól (z solą ostrożnie gdyż kostki bywają dość słone). Po około godzinie gdy zbiorą się szumowiny, ściągamy je i dodajemy marchewkę oraz cebulę, która wcześniej powinna być przekrojona na pół i przysmażona na bezpośrednim ogniu (można ją wbić na widelec i podsmażać nad ogniem na gazie). Gotujemy kolejną godzinę. Rosół nie może wrzeć, powinien przez cały czas gotowania leciutko bulgotać i przez cały czas być na niewielkim gazie.