Myślicie, że iwa643 dałaby radę?

Ja jeszcze nie robiłam sama, ale jadłam ostatnio bardzo pyszne sushi z tuńczykiem pieczonym, który wcześniej był marynowany czy glazurowany w jakimś słodkawym sosie. Było to niebo w gębie. Więc polecam tę wersję dla tych którzy nie lubią zapachu surowego tuńczyka. Wydaje mi się, że widziałam taką wersję sushi bez wodorostów - obtoczone tylko czarnym sezamem. A można też obtoczyć cienko pokrojoną cukinią i wędzonym tuńczykiem, jak na obrazku. A ten obrazek z misiami to dodałam specjalnie dla iwy643

Bez wasabi nie ma jak pełnego rytuału, powinno być go tyle by łzy płynęły..

cd

Ja się ostatnio natknąłem na takie designerskie nori, w których laserem zostały wyrysowane różne wzory - kwiaty kwitnącej wiśni, krople wody. Cały projekt pod nazwą "design sushi" miał zachęcić Japończyków do kupowania sushi, po tym jak sprzedaż spadła po ostatnim trzęsieniu ziemi.

teresa_rm napisał(a):

Resteuracja w której pracuje przyjażni się z japońską resteuracją Kiuoto.Często wymieniamy się jedzeniem Pierwszy raz jadłam sushi nie dawno i wpadłam uwielbiam to z serkiem philadelfia i ogórkiem,w tempurze obsypane sezamem lub kawiorem.. nie przekonują mnie surowe ryby,krewetki czy kraby ale za wędzonego łososia czy węgorza oddam wszystko sama w domu nie robiłam, ale muszę kiedyś spróbować..
Za nic nie wezmę już do ust Wasbi czy marynowanego imbiru-nie moje smaki

Na początku też nie mogła przekonać się do imbiru i wasabi, a teraz nie wyobrażam sobie bez nich sushi! Ale próbowałam już różnego wasabi i nie każde mi smakuje, ale polecam próbować raz na jakiś czas, smak się zmienia i można się nieźle zaskoczyć.

Musze pamiętać by w tym roku przygotować coś na dzień sushi, bo aż wstyd nie obchodzić takiego smakowitego święta

teresa_rm napisał(a):

Resteuracja w której pracuje przyjażni się z japońską resteuracją Kiuoto.Często wymieniamy się jedzeniem Pierwszy raz jadłam sushi nie dawno i wpadłam uwielbiam to z serkiem philadelfia i ogórkiem,w tempurze obsypane sezamem lub kawiorem.. nie przekonują mnie surowe ryby,krewetki czy kraby ale za wędzonego łososia czy węgorza oddam wszystko sama w domu nie robiłam, ale muszę kiedyś spróbować..
Za nic nie wezmę już do ust Wasbi czy marynowanego imbiru-nie moje smaki

Wasabi pycha - spróbuj traktować jak normalny chrzan bo tylko kolorem sie różnią

Resteuracja w której pracuje przyjażni się z japońską resteuracją Kiuoto.Często wymieniamy się jedzeniem Pierwszy raz jadłam sushi nie dawno i wpadłam uwielbiam to z serkiem philadelfia i ogórkiem,w tempurze obsypane sezamem lub kawiorem.. nie przekonują mnie surowe ryby,krewetki czy kraby ale za wędzonego łososia czy węgorza oddam wszystko sama w domu nie robiłam, ale muszę kiedyś spróbować..
Za nic nie wezmę już do ust Wasbi czy marynowanego imbiru-nie moje smaki

Najpierw były eksperymenty w restauracjach, potem pojawiła się chęć zrobienia tego przysmaku w domu.Przed pierwszym domowym "suszeniem" miałam mnóstwo wątpliwości ..a to czy mata bambusowa ma być jakaś specjalna czy wystarczy zwykła niefarbowana..jaki ryż wybrać...czy go nie rozgotuję...itp. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło.
Moja wersja nie jest jakoś specjalnie rygorystyczna, liczy się to,że domownicy są zadowoleni z efektu

Moze być ale w wersji spolszczonej. Nie znoszę wodorostów Nori. W dodatku oryginalne dodatki do shushi ( a szczególnie suszony tuńczyk bonito ) potwornie śmierdzi. Reszta może być . Mogę robić ryż w sałacie z dodatkami.